REWOLUCJI NIE BĘDZIE

O przyszłości szkolnictwa policyjnego w Polsce z zastępcą dyrektora Biura Kadr i Szkolenia KGP podinsp. Jackiem GILEM rozmawia Piotr Maciejczak

Panie dyrektorze, niedawno odbyło się spotkanie szefów polskiej Policji, którego tematem były zmiany w systemie szkolenia funkcjonariuszy. Biorąc pod uwagę, że na przestrzeni kilku ostatnich lat system ten zmieniano kilkakrotnie, wiele osób może zadać pytanie – „Znowu?”. Jakie zmiany tym razem nas czekają?

Rzeczywiście, system szkolenia ewoluuje od wielu lat, szczególnie w zakresie tzw. kursów podstawowych, ale stanowi to naszą odpowiedź na ciągle zmieniające się warunki służby, w tym na sytuację kadrową. Obecnie wprowadzane zmiany są po prostu kolejnym etapem tej ewolucji. Do ich wprowadzenia zobligowały nas przede wszystkim dwa elementy – ubiegłoroczne zmiany w ustawie o Policji, które m.in. zlikwidowały kursy specjalistyczne, oraz zmieniająca się sytuacja kadrowa w jednostkach.
Komendanci wojewódzcy zwrócili kierownictwu KGP uwagę na konieczność bardziej wszechstronnego szkolenia nowo przyjętych policjantów, którzy przez ostatnie dwa lata byli kształceni głównie do pełnienia funkcji na stanowiskach w pionie patrolowo- interwencyjnym, a także na potrzebę skompilowania szkoleń specjalizacyjnych.

Czyli powrót do kursów profilowanych?


Nie, absolutnie nie. Profilowanie nie będzie odbywało się na poziomie szkolenia podstawowego. Po prostu, kiedy dwa lata temu wprowadzaliśmy obecny program szkolenia zawodowego podstawowego, braki kadrowe istniały przede wszystkim w pionie prewencji. Dziś komendanci jednostek różnego szczebla borykają się także z wakatami w pionie kryminalnym, do którego również kierowani są nowo przyjęci funkcjonariusze. Dlatego podjęliśmy decyzję o rozszerzeniu programu kursu podstawowego o elementy potrzebne w pracy „kryminalnych”.
Wiąże się to, oczywiście, z jego wydłużeniem, ale będzie to jedynie forma zapoznania się z charakterystyką i potrzebami pracy w tym pionie, a nie ścisłe profilowanie.

Ale w ten sposób jednostki terenowe otrzymają funkcjonariuszy, którzy „wiedzą, że gdzieś dzwoni, ale nie wiadomo, w którym kościele”...

Nie będzie tak źle – przede wszystkim i tak zdecydowana większość trafi do pionu prewencji, a tylko pewien odsetek do służby kryminalnej. W służbie i tak będą musieli zdobyć rzecz najważniejszą – praktykę, ale będzie im łatwiej znaleźć się w warunkach pracy pionu kryminalnego, gdy otrzymają choćby ogólne podstawy teoretyczne.
Proszę pamiętać, że i tak niedoświadczonemu policjantowi szkoły i ośrodki szkolenia mogą skutecznie przekazać wiedzę teoretyczną, ale już w mniejszym stopniu praktyczną – podam prozaiczny przykład czynności legitymowania, będącej jedną z podstawowych umiejętności policjanta prewencji. W szkole policjant ćwiczy tę procedurę na kolegach, wykładowcach – a podczas służby w jednostce te cieplarniane warunki zastąpi brutalne życie, z którym trzeba nauczyć się dawać sobie radę. Dopiero policjanta, który doświadczył tej pracy niejako „na własnej skórze”, możemy dalej szkolić i profilować.

No właśnie – co ze szkoleniami specjalizacyjnymi?

Jeśli chodzi o szkolenie specjalizacyjne, to trzeba przyznać, że do tej pory istniało znaczne rozczłonkowanie szkoleń w konkretnych specjalizacjach. Kursy były przez to krótsze, ale konieczność wysyłania policjantów na przeszkolenie kilka razy w roku poważnie utrudniała tworzenie grafików służb. Jako przykład może posłużyć kurs dla policjantów ruchu drogowego realizowany w CSP. W jego programie nie było np. obsługi wideorejestratorów, bo stanowiły one temat osobnego, parodniowego szkolenia. Policjant z drogówki po skończeniu kursu specjalizacyjnego nie był więc do końca przygotowany do pracy na drodze i konieczne było ponowne wysłanie go do szkoły. Teraz to się zmieni – główne szkolenia tematyczne wchłoną te mniejsze.

Ale w tej sytuacji policjant, który kilka lat temu skończył szkolenie np. ze wspomnianego ruchu drogowego, jest dziś doświadczonym policjantem i potrzebuje jedynie uzupełnić wykształcenie o obsługę nowych urządzeń – takich jak tachografy czy wideorejestratory, będzie musiał od nowa przechodzić cały kurs. To również strata czasu dla niego.

Faktycznie, ten system krótkich kursów powstał właśnie dla tzw. starych wyjadaczy, aby mogli uzupełnić wiedzę i umiejętności. Proszę jednak zwrócić uwagę, że w ostatnim czasie nastąpiła dość gwałtowna wymiana pokoleniowa i w jednostkach wykonawczych dominują bardzo młodzi funkcjonariusze, których trzeba po prostu kompleksowo przeszkolić. W obecnej sytuacji Policji po prostu nie stać na to, aby policjant był słabo wykształcony. Jeśli ktoś będzie potrzebował uzupełnić wiedzę, to powinno mu się to umożliwić przede wszystkim w ramach doskonalenia zawodowego realizowanego w miejscu pełnienia służby.

No tak, ale z informacji uzyskanych podczas rozmów ze słuchaczami wynika, że w jednostkach terenowych – mówiąc delikatnie – niespecjalnie udaje się znaleźć czas i warunki do prowadzenia szkoleń. Jak to zmienić?

Niestety, trudno nie przyznać Panu racji, jednak zapewniam, że ta sytuacja już ulega zmianie. W wielu komendach nacisk na doskonalenie zawodowe jest coraz większy, bo przełożeni zrozumieli, że – mówiąc w skrócie – dobrze wyszkolony policjant to sukces całej jednostki. W wielu przypadkach szkolenie najlepiej jest zrealizować w warunkach praktycznych, w ramach pełnionej służby – np. wspomniana wcześniej obsługa wideorejestratorów dla policjantów, którzy kończyli wcześniejsze edycje kursu specjalistycznego, nie wymaga osobnego, kilkudniowego szkolenia – wystarczy, żeby policjanci zostali w sposób praktyczny przeszkoleni już w radiowozie, przez doświadczonego kolegę. I do tego staramy się dążyć, bo przecież nie wszystko musi odbywać się w szkole! W rejonach jest wielu fachowców, którzy często lepiej poradzą sobie z przeszkoleniem młodszych kolegów, należy to jedynie ująć w ramy organizacyjne. I tak właśnie dzieje się w coraz większej liczbie jednostek.

Jaka więc będzie przyszłość szkół policyjnych? czekają je tylko kursy podstawowe? Bo przecież każda z nich ma jakiś profil. Słupsk – prewencyjny, Piła – kryminalny, CSP – ruch drogowy, kryminalistykę i technikę operacyjną, Szczytno kształci oficerów...

Zdecydowanie będziemy dążyć do dalszego profilowania szkół, bo przecież doskonalenie zawodowe nie zastąpi solidnych podstaw. Kursy podstawowe planujemy w przyszłości wycofać z WSPol., reszta szkół będzie je prowadzić. Proszę jednak pamiętać, że ich liczba będzie się sukcesywnie zmniejszać, wraz z uzupełnianiem wakatów – im mniej policjantów będziemy musieli rocznie przyjmować do służby, tym mniejsze będą potrzeby szkoleniowe w tym zakresie i szkoły będą mogły skupić się na doskonaleniu policjantów w „swoich” specjalnościach. Dlatego będziemy dążyć do utrzymania specjalizacji w poszczególnych szkołach, a w przypadku pilskiej placówki – wręcz do przywrócenia jej podstawowego profilu: kształcenia służb kryminalnych, który ostatnio nieco zatraciła.

Dziękuję za rozmowę.