RZECZ(NIK) W INFORMACJI O POLICJI

Medium (od łacińskiego słowa wskazujące na pośrednika, środek, przekaźnik) w terminologii nowej dziedziny naukowej, zwanej nauką o komunikowaniu (komunikologią), oznacza narzędzie przekazywania znaków, czyli środek komunikowania. Media to „okno na świat”, zasadniczy środek do wiedzy o tym, co dzieje się w szerokim świecie, a także w mikroregionie – czyli naszym najbliższym otoczeniu, ale jest to też zarazem jedna z form na wyrażenie ludzkiej myśli.

kom. Iwona Klonowska-Senderska
kierownik Zakładu Komunikacji Społecznej CSP

insp. Alicja Hytrek
radca Zakładu Komunikacji Społecznej CSP

Pojęcie „medium” (w liczbie mnogiej – media) nie zawsze w swojej roli używane było należycie i ze zrozumieniem1 – do początków XIX wieku przepisy regulujące sprawy prasy stały na przeszkodzie jej wolności. Miały postać dotkliwych ograniczeń między innymi w postaci systemu aukcyjnego, obowiązkowej kaucji, cenzury czy stempla dziennikarskiego, który stanowił swego rodzaju podatek pośredni od czytania, a uwolnione były od niego tylko gazety urzędowe i protegowani.
Po odzyskaniu w 1918 roku niepodległości w Polsce obowiązywały trzy różne ustawodawstwa i dopiero w 1923 roku opracowano w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych pierwszą propozycję ustawy prasowej. Projekt ten (o dość restrykcyjnych przepisach prawnych dotyczących swobód działania prasy) ogłoszono w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej jako Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z 10 maja 1927 roku o prawie prasowym2.
Natomiast po 1945 roku nastąpiło pełne limitowanie informacji, a media objęto ścisłym monopolem państwowym. Przeważała indoktrynacja ideologiczna. Polityka informacyjna była objęta ścisłym nadzorem jednopartyjnym, a jednym z jej wyjątkowo ujemnych skutków był brak elementarnej wiedzy o zasadach funkcjonowania przekazu informacji w demokratycznym państwie prawa.
Tak naprawdę dopiero od 1989 roku można mówić o pełnej swobodzie funkcjonowania mediów. Po zmianie ustroju rozpoczęła się też publiczna dyskusja o roli mediów w przedstawianiu wydarzeń i kształtowaniu opinii publicznej. W kwietniu 1990 roku ustawowo zniesiono cenzurę, co było bardziej aktem formalnym, ponieważ od pewnego czasu istniała już wolność słowa i prasy. Od tego momentu w zasadzie notujemy coraz bardziej dynamiczny rozwój mediów (stacji radiowych, telewizyjnych i prasy).

KOMUNIKACJA SPOŁECZNA
jest wynikiem przeobrażeń w porozumiewaniu się ludzi, które składa się z kilku etapów. Najczęściej spotykaną formą komunikacji społecznej jest komunikowanie interpersonalne. Zasadniczą cechą porozumiewania się międzyludzkiego jest bezpośredni kontakt nadawcy z odbiorcą, dlatego ta forma komunikacyjna jest często nazywana komunikowaniem bezpośrednim (…), czyli wzajemnym przekazywaniem informacji (…)3.
Kolejną formą kontaktu międzyludzkiego jest

KOMUNIKOWANIE MASOWE,
które opiera się na mediach. Ten rodzaj komunikacji ma charakter pośredni (impersonalny): nadawca i odbiorca nie muszą znajdować się w tym samym czasie i przestrzeni4. Istnieje też tzw. komunikowanie specyficzne społeczne, które łączy oba powyższe etapy i występuje we wszelkiego rodzaju zamkniętych strukturach (przedsiębiorstwa, instytucje i organizacje), gdzie obowiązują określone zasady i hierarchie określające język i postawy pracowników. Proces komunikowania masowego odbywa się za pomocą mediów, które działają systematycznie (radio nadaje swoje audycje całą dobę, codziennie ukazują się gazety), a ich przekazy są odbierane masowo (codziennie programy telewizyjne ogląda ponad połowa mieszkańców kraju, tyleż samo słucha stacji radiowych). Media masowe dzięki swojemu zasięgowi, regularności i iteracji stały się centralnym elementem współczesnego społeczeństwa.
Denis McQuail (1994) tezę o niebagatelnej roli mediów w społeczeństwie opiera na kilku przesłankach. Autor stoi na stanowisku, że powszechne media są jednym z fundamentalnych instrumentów władzy i kontroli społecznej oraz narzędziem kontroli i zarządzania społecznego. Wskazuje też, że są najważniejszym środkiem przekazu i źródłem informacji nieodzownych do funkcjonowania instytucji publicznych.

MEDIA MASOWE
są publicznym forum (areną), na którym prezentuje się i rozważa sprawy życia politycznego, zarówno w skali narodowej, jak i międzynarodowej5, a prowadzenie polityki coraz bardziej zależy od środków masowego przekazu, i praktycznie trudno byłoby znaleźć dziedzinę życia publicznego, w której nie odczuwałoby się wpływu mediów.
Ponadto są one środkiem do zdobycia pozycji i rozgłosu dla różnych osób, a także do efektywnych działań w życiu publicznym. Media masowe również opisują i określają rzeczywistość społeczną, tworząc, gromadząc i publicznie przedstawiając wartości społeczne.
Są źródłem publicznego systemu znaczeń, który dostarcza kryteriów i miar osądzania, co jest normalne, a co odbiega od oficjalnego oraz publicznie uznanego standardu normalnego zachowania i opinii, tak w wymiarze społecznym, jak i normatywnym6.
Przyjmując, że media są popularne i wszechobecne, konieczne jest zastanowienie się nad ich siłą wpływu i rolą w społeczeństwie, wielkością ich władzy nad opinią publiczną oraz mocą kształtowania postaw i zachowań odbiorców. Przeprowadzono wiele badań, lecz znawcy przedmiotu nie są zgodni co do interpretacji ich rezultatów. Wielokrotnie były wskazywane różnice pomiędzy ogólnym wpływem, a szczególnym przypadkiem wpływu. Rozpatrując konkretne przypadki, można wskazać na szczególny przekaz, którego następstwem była silna reakcja społeczna, czyli de facto wpływ na ogół społeczeństwa. W literaturze przedmiotu najczęściej wskazywanym przykładem jest wielka panika w Nowym Jorku wywołana audycją radiową H. G. Wellsa o najeździe Marsjan.
Z kolei w przypadku wielu wydarzeń społecznych, na przykład Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, nie może być mowy o mediach jako głównym czynniku sprawczym, nie ma bowiem prostego wytłumaczenia wielkich akcji społecznych, mają one głębokie i różne źródła7.
Przyjęte jest, że skutki komunikowania masowego są pojmowane jako wydarzenia, czego przykładem może być właśnie wspomniana panika w Nowym Jorku; ilustracją skutku będzie też wzrost sprzedaży reklamowanego produktu, zmiana postaw politycznych czy kierunku opinii publicznej.
Za brak skutku jest uznawany efekt działania propagandowego, które nie wywołało zauważalnych zmian masowych. Przykładem tego są tu wszelkie przekazy perswazyjne niewywołujące zamierzonych reakcji (apele reklamowe niezwiększające sprzedaży), kampanie informacyjne niepowiększające stopnia i zakresu poinformowania (na przykład intensywna akcja popularyzująca cele ONZ wśród mieszkańców Cincinnati, Ohio, która nie doprowadziła do wzrostu wiedzy o tej organizacji, a jej główne hasło, powtarzane przez radio 150 razy w ciągu tygodnia, pozostało nieznane większości odbiorców)8.
W tym aspekcie trudna jest także ocena medialnych akcji prewencyjnych Policji dotyczących bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Od lat policjanci apelują o ostrożną jazdę i trzeźwość na drogach, a liczba wypadków i ich ofiar nie maleje w znaczący sposób. Nawet jeżeli zdarza się okres, w którym kierowcy popełniają mniej wypadków, czy też notuje się mniejszą liczbę ofiar, to trudno ocenić, w jakim stopniu jest to efekt skuteczności mediów, a jaki mają w tym udział inne czynniki – na przykład większa liczba policjantów na drogach czy warunki pogodowe.

WPŁYW KOMUNIKACJI MASOWEJ
jest postrzegany wyłącznie w kategoriach indywidualnych (środki masowego przekazu, ze względu na swój charakter, są skierowane nie do grup społecznych i odbierane nie przez nie, ale przez pojedynczego odbiorcę), czyli jest zbiorem jednostkowych opinii. Należy jednak wziąć pod uwagę, że np. przeprowadzone działania propagandowe odniosły skutek w – może nawet niezbyt dużej, ale społecznie, politycznie, lub gospodarczo – ważnej grupie, co przełożyło się na działanie systemu politycznego lub gospodarczego, a tym samym mieliśmy do czynienia z odbiorem masowym.
Studia nad oddziaływaniem mediów potwierdziły tezę, że ludzie uczą się ze środków masowych, co nie musi oznaczać, że od razu zmieniają pod ich wpływem swoje postawy. Na tej podstawie wysunięto tak zwaną hipotezę porządku dziennego (z ang. agenda setting), która głosi, że media wywierają istotny wpływ nie tyle na ludzkie opinie, co na kierunki (to jest zakres i hierarchię) myślenia. Poza tym, że odbiorcy uzyskują informacje o wydarzeniach, nabywają przekonania o znaczeniu, jakie mają omawiane problemy9.
T. Goban-Klas podkreśla także rolę tak zwanej spirali milczenia, czyli zjawiska obawy osób przed wyrażaniem swoich opinii publicznie, jeżeli media prezentują przeciwstawne stanowisko. Jednoznaczne określenie skali oddziaływania środków masowego przekazu jest utrudnione również przez znaczne
zróżnicowanie przekazów i ich odbiorców. Trafnie określa to wspomniany już znawca problematyki medialnej T. Goban-Klas, stwierdzając, że: „Niewiele sensu ma mówienie o «mediach» jak gdyby były one jednorodne i monolityczne, gdyż w istocie są nośnikami ogromnie zróżnicowanych informacji, obrazów, słów (często wzajemnie sprzecznych), które zresztą na ogół nie pochodzą od samych mediów, lecz od instytucji społecznych i są przez media jedynie transmitowane”10.
Rozważając skuteczność komunikowania masowego, należy także wspomnieć o różnicy między skutecznością (inaczej siłą mediów) a skutkami, czyli ich wpływem. Cytowany ekspert defi niuje skutki jako wszelkie konsekwencje działania mediów, niezależnie od tego, czy były zamierzone, czy też nie (…), natomiast skuteczność według niego odnosi się do potencjalnej mocy wywierania sterowanej siły lub kontrolowanego wpływu, a szczególnie wywoływania planowego skutku społecznego przez media11.
W procesie oddziaływania wyodrębnia się skutki poznawcze, które wiążą się ze zmianami wiedzy lub opinii, skutki afektywne – obejmujące postawy i uczucia – oraz skutki behawioralne, czyli zmiany zachowania. Rozwój wiedzy, emocji i zachowań może zachodzić w różnej kolejności. Praktyka pokazuje, że w czasie niepewności relacja społeczeństwa z mediami staje się silniejsza, wzrasta „zapotrzebowanie” na informacje. Gdy zagrożony jest ład i stabilność społeczna poprzez wojnę, bezrobocie, kryzys ekonomiczny, terroryzm itd., media wykazują większy wpływ. Także w czasie kryzysów rządy oraz elity polityczne częściej wprost odwołują się do pomocy mediów w celu pozyskiwania opinii publicznej12.
Nie tylko kryzys, ale również przemiany polityczne i społeczne w kraju zmieniają, i to bardzo widocznie, same media. Jeszcze kilka lat wstecz można było obserwować znacznie mniejszą pogoń za tzw. newsem, ale też miał on nieco inne rozumienie. Od pewnego czasu tak naprawdę może nim być wszystko – począwszy od ważnych decyzji dla kraju, osiągnięć naukowych, poprzez wydarzenia w świecie show-biznesu, skończywszy na anomaliach pogodowych czy narodzinach w zoo. Do niedawna rzadkością były relacje telewizyjne z miejsca jakiegoś zdarzenia, co aktualnie jest już standardem. Na stałe też w krajobraz polskich mediów wpisały się programy i materiały prasowe o charakterze interwencyjnym, pełniące rolę bardzo surowej kontroli społecznej, a także instytucja prowokacji dziennikarskiej, której celem z kolei jest obnażenie słabych stron instytucji.
Badacze mediów i ich roli w społeczeństwie coraz częściej używają pojęcia „społeczeństwa informacyjnego”, pochodzącego z Japonii. Jako pierwszy użył go w 1963 roku Tadao Umesamo (…), który opracował plan przeobrażania wszystkich sfer życia społecznego na podstawie rozwoju sektora informacji i telekomunikacji13.
Pojęcie „informacja” obejmuje wiele podstawowych dziedzin funkcjonowania społeczeństwa. Obecnie każdy dzień obfituje w informacje i zważywszy na ich ilość, można za Stanisławem Lemem nazwać to „bombą megabitową”. Informacja jako taka istniała zawsze i w każdym społeczeństwie, ale rozwój technologii telekomunikacyjnych, czyli jej przekaźników (w tym w znacznym udziale mediów, zwłaszcza elektronicznych), spowodował, że stała się „wszechobecna, wszechdostępna i wszechmocna”14. Żywiołowy i dynamiczny rozwój mass mediów oraz świadomość policjantów interesujących się tą problematyką, a także

WOLA ZMIANY WIZERUNKU POLICJI
były motorem, który poruszył machinę zmian polityki informacyjnej naszej formacji. Oczywiste było, że w długofalowej polityce komunikacji społecznej współpraca z dziennikarzami powinna zajmować istotne miejsce. Przy pomocy mediów Policja ma możliwość dotarcia do znacznie większej liczby odbiorców, którzy traktują media jako niezależne źródło informacji, a tym samym w odbiorze opinii publicznej wiadomości te są bardziej wiarygodne. W planie stworzenia właściwej platformy współpracy z mediami przyjęto założenie, że w miarę możliwości zostanie zapewniony bieżący dostęp redakcji do informacji policyjnych, a kształtowanie właściwych relacji z dziennikarzami będzie procesem ciągłym, a nie incydentalnymi przedsięwzięciami. Ogromne wyzwanie stanowiło zmierzenie się z funkcjonującym w świadomości policjantów stereotypem „hieny dziennikarskiej” zagrażającej Policji. Wraz z innymi zmianami należało równolegle, systematycznie uzyskiwać w tym zakresie akceptację policjantów i postrzeganie przez nich mediów jako istotnego elementu nowego systemu społecznego, którego rolą jest poszukiwanie faktów, badanie i sprawdzanie działań Policji, a także wskazywanie jej błędów (jeżeli takie są).
Taka ewolucja musiała oczywiście uwzględniać też obowiązujące przepisy prawne, począwszy od aktu najwyższego. Wolność słowa, wyrażania swoich opinii i poglądów gwarantuje Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w art. 14 („Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu”) i art. 54 („Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji”). Należało respektować zasadę, że Konstytucja RP daje prawo do informacji każdemu obywatelowi, gwarantując jawność życia publicznego.
Kolejny i podstawowy akt prawny regulujący w Polsce działalność prasową to Ustawa z dnia 26 stycznia 1984 roku Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24, z późn. zm.), która normuje zasady współpracy mediów z innymi podmiotami (w tym również z Policją). Na mocy tej ustawy Policja, jako organ administracji państwowej, jest zobowiązana do udzielania prasie informacji o swojej działalności.
Te prawa zabezpieczają działanie środków masowego przekazu w sposób swobodny i nieskrępowany, bez podziału na publiczne oraz prywatne. Jednocześnie w ustawie zabezpieczono prawo zainteresowanej osoby, instytucji oraz organizacji do obrony swoich interesów przez bezpłatne i obowiązkowe publikowanie (…) sprostowań wiadomości, które naruszyły dobra osobiste15.
Na pewnym etapie przemian polityki informacyjnej w kraju wprowadzono przepisy rozporządzenia Rady Ministrów (z 7 listopada 1995 r.) w sprawie trybu udostępniania prasie informacji oraz organizacji i zadań rzeczników prasowych w urzędach organów administracji rządowej. Powyższy akt nakazał udzielanie dziennikarzom niezbędnych wyjaśnień i pomocy w wykonywaniu ich zadań, z zastrzeżeniem, że informacje powinny być rzetelne i aktualne, a co ważne – nie mogą pomijać problemów i błędów oraz działań naprawczych.
Obecnie aktem wykonawczym do ustawy Prawo Prasowe, regulującym współpracę instytucji z mediami, jest rozporządzenie Rady Ministrów z 8 stycznia 2002 roku16. W tym dokumencie rozstrzygnięto dwie kwestie: sformułowano obowiązujące zasady, metody i sposoby informowania prasy o działalności naczelnych oraz centralnych organów administracji państwowej, ich terenowych odpowiedników, a ponadto określono organizację odpowiednich służb w urzędach państwowych odpowiedzialnych za współpracę z mediami17.
Policja już nieco wcześniej, w rozkazie nr 11/95 (z 16 sierpnia 1995 r.) Komendanta Głównego Policji, opierając się na przepisach ustaw, określiła szczegółowo uprawnienia i obowiązki funkcjonariuszy wobec przedstawicieli mediów. Sprecyzowane w tym akcie zasady były niejako efektem pierwszego z etapów procesu budowania dobrych relacji stojących na przeciwnych biegunach instytucji – mediów, których zadaniem jest poszukiwanie informacji, i Policji, która częstokroć musi chronić swoje wiadomości. Określono jasne reguły kontaktu policjantów z mediami, z uwzględnieniem różnych przypadków, które – jak wynikało z dotychczasowych doświadczeń – wywoływały dużo kontrowersji. Zaczęła działać zasada, że policjant wykonujący czynności bezpośrednio na miejscu zdarzenia ma obowiązek udzielenia dziennikarzom informacji na temat tego zdarzenia, ale mogą one stanowić jedynie jego ogólny opis. Wprowadzenie tych regulacji tak naprawdę było dopiero początkiem trwającego kilka lat procesu zmian, ponieważ samo istnienie przepisu nie gwarantuje zastosowania się do niego przez wszystkich, co potwierdziło w 1998 r. zachowanie się policjantów podczas zajść w Słupsku. 15 lutego 1998 roku, w (…) czasopiśmie „PRESS” (nr 2/25) ukazał się – w związku z wydarzeniami w Słupsku – artykuł pt. Tragiczny brak informacji, w którym przedstawiono wypowiedzi niektórych policjantów. Hanna Jednaszewska, pełniąca dyżur w redakcji radia City, otrzymawszy informacje o śmierci kibica „Czarnych Słupsk”, zadzwoniła do Komendy Wojewódzkiej Policji. Tam powiedziano jej, że szuka taniej sensacji i odmówiono komentarza na ten temat18. Z kolei będący na miejscu wydarzenia reporter telewizyjny był świadkiem ucieczki kilku policjantów przed dziennikarzem, który miał aparat fotograficzny. Dziennikarz radia RMF FM, Adam Kasprzyk, poprosiwszy o wypowiedź jednego z policjantów, usłyszał: „Zjem Panu ten mikrofon”. Policjant zapytany, dlaczego nie chce odpowiedzieć, odparł: „Bo jestem niemową”19.
Zachowanie policjantów podczas wydarzeń w Słupsku na długie lata położyło cień na wizerunku całej formacji, który ówcześni rzecznicy prasowi musieli kształtować na nowo wieloletnią pracą. Zgodnie z powyższym przepisem policjant nie może podać danych umożliwiających identyfi kację uczestników zajścia bądź przekazać informacji, które mogłyby posłużyć do sformułowania opinii o winie uczestników zdarzenia. Założono również, że funkcjonariusz wypowiada się na żądanie dziennikarza i po okazaniu przez niego legitymacji prasowej.
Wspomniany rozkaz zastąpiło, wydane 25 września 2000 roku, zarządzenie nr 13/2000 Komendanta Głównego Policji w sprawie metod i form działalności prasowo-informacyjnej w Policji. W tym zarządzeniu odpowiedzialność za działania informacyjne Policji nałożono także (poza komendantem głównym i komendantami wojewódzkimi) na komendanta powiatowego Policji w obrębie jego działania. Do wykonywania obowiązków nałożonych na kierowników jednostek Policji zostali wskazani rzecznicy prasowi komendantów wojewódzkich i inne upoważnione przez komendanta osoby oraz (dysponujący zespołem prasowym) rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji. Był to kolejny krok do nowej, otwartej formuły funkcjonowania Policji, wypełniający jednocześnie wymogi ustawowe, a także odnoszący się do konstytucyjnej roli instytucji publicznej w zakresie jawności działania i udostępniania informacji. Unormowano też dostęp (w pełnym lub ograniczonym zakresie) dziennikarzy do miejsca zdarzenia, zastrzegając, że taką decyzję wydaje policjant dowodzący na miejscu czynnościami.

KLUCZOWYM DZIAŁANIEM STABILIZUJĄCYM
współpracę Policji z dziennikarzami był zapis w zarządzeniu dotyczący zachowania przedstawicieli mediów na miejscu wobec policjantów wykonujących czynności. Przyjęto jednoznacznie (co obowiązuje nadal), że zgody nie wymaga działanie dziennikarza zbierającego informacje, nagrywającego dźwięk, fotografującego lub fi lmującego wykonywanie czynności policyjnych z ogólnie dostępnego terenu, z zastrzeżeniem obowiązku uprzedzenia przez dowodzącego, że – na przykład podczas manifestacji – policjanci nie zapewniają dziennikarzom bezpieczeństwa.
Rozumiejąc istotę funkcjonowania mediów, zwłaszcza elektronicznych, których było coraz więcej, zaczęto odchodzić od skostniałych reguł i dopuszczono też udzielanie przez policjantów informacji telefonicznie, zastrzegając jednakże, że jest to możliwe w przypadku, gdy nie ma konieczności stwierdzenia tożsamości dziennikarza. W sytuacji, kiedy na miejscu zdarzenia pracuje kilku policjantów, informacji powinien udzielić dowodzący działaniami lub osoba przez niego upoważniona. Zważywszy na fakt, że w takiej sytuacji priorytetem dla policjanta są czynności służbowe i jest on też poddany stresowi wynikającemu ze zdarzenia o charakterze publicznym, a istnieją przesłanki, że sytuacja wzbudzi duże zainteresowanie mediów, ustalono, że na miejsce wzywany będzie rzecznik prasowy lub inny policjant upoważniony i przeszkolony do kontaktów z prasą. Zapis par. 6 zarządzenia 13/2000, powołujący funkcję nieetatowego oficera prasowego w komendzie powiatowej Policji, umożliwił jeszcze lepszą organizację medialnej obsługi zdarzeń, ponieważ obowiązek udzielania informacji przez policjantów przejęli, w większej części, oficerowie prasowi, a jednocześnie dziennikarz mógł szybciej i w szerszym zakresie (policjant mógł wypowiadać się tylko w zakresie swoich kompetencji) zdobyć niezbędne informacje z wiarygodnego źródła, a nie z krążących wokół sprawy plotek.
Taka konieczność wynikała również ze względu na mnogość mediów, ich bardzo szybką obecność na miejscu zdarzenia i przekazy na żywo, a także na duże społeczne zapotrzebowanie na szeroko rozumianą problematykę policyjną. Wprowadzone w zarządzeniu przepisy (par. 5 pkt 2) pozwoliły również komendantowi wojewódzkiemu na utworzenie zespołów prasowych. Doświadczenia i oceny dziennikarzy z funkcjonowania Zespołu Prasowego w Komendzie Głównej Policji oraz pilotażowych komórek prasowych, między innymi w komendach wojewódzkich Policji w Katowicach i Szczecinie, pokazały, że tworzenie profesjonalnych służb prasowych w naszej formacji jest „nakazem chwili” i należy ten proces kontynuować.
Do prawidłowego funkcjonowania w nowej, wykształconej między innymi przez media, rzeczywistości nieodzowni byli przeszkoleni w tym zakresie przedstawiciele Policji. Aktualnie współpracę Policji z mediami regulują przepisy Zarządzenia nr 1204 Komendanta Głównego Policji z dnia 12 listopada 2007 roku w sprawie form i metod działalności prasowo-informacyjnej w Policji (Dz. Urz. KGP Nr 21, poz. 155). Zgodnie z powyższym aktem (par. 2.1) działalność prasowo-informacyjną w Policji prowadzą, w zakresie swojej właściwości, Komendant Główny Policji, komendanci wojewódzcy Policji, Komendant Stołeczny Policji oraz komendanci powiatowi (miejscy, rejonowi) Policji. Działalność ta jest wykonywana (par. 2.1.2) za pośrednictwem rzeczników prasowych tychże komendantów działających w imieniu wymienionych oraz za pośrednictwem innych funkcjonariuszy i pracowników Policji upoważnionych do udzielania informacji.
Kolejnym etapem budowy nowego kierunku współpracy Policji z mediami było szkolenie rzeczników prasowych zarówno przez specjalistów spoza naszej instytucji, jak i na szkoleniach wewnętrznych, które głównie polegały na wymianie doświadczeń i wypracowywaniu przez rzeczników wspólnych zasad postępowania w codziennych sytuacjach, a co najważniejsze – w sytuacjach kryzysowych dla formacji. Wprowadzono również formę praktyk w zespole prasowym KGP lub KWP dla mniej doświadczonych lub nowo powołanych rzeczników prasowych, którzy mogli dzięki temu nabywać wiedzę od swoich kolegów. Nie pominięto też przygotowania do kontaktów z dziennikarzem przyjętych do służby funkcjonariuszy, wprowadzając do programu kursu podstawowego sześć godzin zajęć z zakresu tej problematyki.
Zgodnie z maksymą Antoine’a de Saint-Exupéry’ego: „Perfekcję osiąga się wtedy, gdy nie można już nic odjąć, a nie dodać” – szkolenie (rotacja kadry) i doskonalenie umiejętności nie tylko rzecznika, ale też policjanta i jego przełożonego nie może być sporadyczne, lecz musi to być nieprzerwany i zaplanowany proces. Dlatego też decyzją Komendanta Głównego Policji wprowadzono w 2007 roku

KURSY DOSKONALENIA ZAWODOWEGO
w zakresie współpracy z mediami dla policjantów zajmujących stanowiska kierownicze, stanowiące nowość w szkolnictwie policyjnym. Po raz pierwszy do programu szkolenia wprowadzono zdecydowanie większą liczbę zajęć praktycznych (między innymi współpraca z dziennikarzem na miejscu zdarzenia, udział w programach mediów elektronicznych, wystąpienia w programach na żywo) niż teoretycznych, a także nabywanie umiejętności z zakresu kontaktu z dziennikarzem w połączeniu z treningiem psychologicznym. Dotychczas w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie specjaliści z Zakładu Komunikacji Społecznej przeszkolili z tego zakresu ponad 100 funkcjonariuszy pełniących funkcje kierownicze. Kolejnym stadium tworzenia systemu edukacji policjantów w dziedzinie współpracy z mediami są, zatwierdzone decyzją nr 388 z dnia 17 czerwca 2008 roku Komendanta Głównego Policji, kursy dla ofi cerów prasowych, prowadzone w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie i Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. Podczas tych zajęć jest przekazywana słuchaczom wiedza nie tylko z zakresu komunikacji medialnej, lecz także zagadnienia komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej (między innymi rola intranetu, relacji interpersonalnych w jednostce Policji, a także rola strony internetowej komendy). Kursy te są ukierunkowane głównie na zdobycie jak najszerszych umiejętności praktycznych.
Niezależnie od szkoleń doskonalących, cały czas są prowadzone szkolenia podstawowe, podczas których, w ramach problematyki współpracy z mediami, policjanci rozpoczynający służbę między innymi nabywają kwalifikacje z zakresu komunikacji interpersonalnej i ćwiczą sposoby radzenia sobie z barierami komunikacyjnymi. Poznają także teoretyczne i praktyczne zasady kontaktu z dziennikarzem na miejscu zdarzenia czy podczas pełnienia służby, na przykład w patrolu. Na zakończenie warto przytoczyć, za Charlesem Stowe`em – specjalistą PR równanie na sukces:

SUKCES = MÓWIENIE PRAWDY + SZYBKA REAKCJA + BLISKIE KONTAKTY I ZROZUMIENIE TEGO, KOGO SIĘ REPREZENTUJE20

Jako składniki sukcesu można byłoby dodać jeszcze szkolenie, doskonalenie, a także ciągłą obserwację rzeczywistości i świata mediów oraz świadomość specyfi ki ich funkcjonowania i roli w społeczeństwie.

   1. T. Goban-Klas, Media i komunikowanie masowe: teorie i analizy prasy, radia, telewizji i Internetu, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2004, s. 11.
   2. L. Buller, Kontakty policjantów z przedstawicielami środków masowego przekazu (rady praktyczne), Warszawa 1998, s. 4.
   3. T. Cichorz, A. Misiuk, I. Wiciak, Komunikacja społeczna w policji, WSPol., Szczytno 2006, s. 11.
   4. Tamże, s. 12.
   5. T. Goban-Klas, dz. cyt., s. 14.
   6. Tamże, s. 15.
   7. Tamże, s. 236.
   8. Tamże, s. 237.
   9. T. Goban-Klas, Public Relations, czyli promocja reputacji. Pojęcia, defi nicje, uwarunkowania, Business Press, Warszawa 1997.
  10. T. Goban-Klas, dz. cyt., s. 239.
  11. Tamże, s. 241.
  12. Tamże, s. 253.
  13. Tamże, s. 289.
  14. Tamże, s. 291.
  15. T. Cichorz, A. Misiuk, I. Wiciak, dz. cyt., s. 100.
  16. Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 8 stycznia 2002 r. w sprawie organizacji i zadań rzeczników prasowych w urzędach organów administracji rządowej (Dz. U. Nr 4, poz. 36).
  17. Tamże, s. 100.
  18. M. Sokołowski, Policja a media, „Policja” 2000, nr 1-2, s. 79.
  19. Tamże.
  20. L. J. Buller, dz. cyt., s. 55.