Motoambulans
Motoambulans to pojazd niezwykły. Motocykl wiozący pomoc przedmedyczną to nowoczesne wsparcie tradycyjnej karetki. Szybki i skuteczny. Chociaż wciąż stanowi białą plamę na mapie polskiej legislacji, to powoli, dzięki oddolnym inicjatywom pojawia się w jednostkach pogotowia ratunkowego. Daje duże możliwości, jednak poprzeczkę kierującemu nim ratownikowi stawia bardzo wysoko. W teorii jest to świetny pomysł na skrócenie czasu dotarcia do poszkodowanych. A jak jest w praktyce?
Kiedy liczy się czas...
W przypadkach nagłego zagrożenia życia i zdrowia czas rozpoczęcia czynności ratunkowych jest kluczowym czynnikiem decydującym o skuteczności działań i zakresie późniejszych konsekwencji zdrowotnych. Szybsza pomoc to większa szansa za uratowanie zdrowia i życia.
Nie jest zatem zaskoczeniem, że o skrócenie czasu dojazdu na wezwanie służb ratunkowych toczy się istny bój. W zakorkowanych miastach, na drogach szybkiego ruchu i autostradach, gdzie w przypadku jakiegokolwiek zdarzenia momentalnie tworzą się zatory, na drogach gminnych, powiatowych, wojewódzkich, krajowych − karetki na sygnale walczą o każdą sekundę, aby dojechać szybciej.
Karetka mozolnie przepychająca się między samochodami, przy akompaniamencie sygnałów uprzywilejowania nierzadko wspieranych klaksonem, to codzienność w pracy pogotowia. A czasem, wciąż zbyt często, dodatkowym czynnikiem spowalniającym jest brak miejsca, aby przejechać niemałą przecież karetką. I tak, spiesząc się na ratunek, zablokowani stoją „na sygnale”, bo droga za wąska, a wysokie krawężniki skutecznie zniechęcają kierowców samochodów do zjeżdżania z drogi, bo ciężarówka, bo kierowca nie zauważył.
A czas mija.
Może motocyklem byłoby szybciej?
Przecież to pojazd, któremu korki niestraszne, ma około metra szerokości i bez problemu w razie potrzeby skorzysta z pobocza, torowiska, przestrzeni między dwiema ciężarówkami. I w dodatku daje się on wyposażyć w sprzęt ratujący życie. Motocyklistów wśród ratowników też nie brakuje. Dojadą szybciej, sprawdzą sytuację na miejscu kolizji lub wypadku, zweryfikują, ocenią, zaczną ratować, zadysponują niezbędne wsparcie.
Dlaczego zatem motocykli ratunkowych wciąż jeździ tak niewiele?
Ustawa z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym (Dz. U. z 2017 r. poz. 2195, z późn. zm.) obecnie nie przewiduje użycia motoambulansu jako systemowego pojazdu uczestniczącego w działaniach pogotowia ratunkowego. W związku z tym finansowanie pracy motocykli ratunkowych jest, delikatnie mówiąc, mocno problematyczne.
Na szczęście pasjonatów ratownictwa i miłośników motocykli nie brakuje, toteż w ostatnich latach pojawiło się w Polsce kilka oddolnych inicjatyw, dzięki którym udało się lokalnie wprowadzić pojedyncze motocykle do współpracy ze służbami ratunkowymi. Nie sposób nie wspomnieć na przykład o Motocyklowym i Rowerowym Ochotniczym Ratownictwie Drogowym − działającym w ramach Fundacji R2 (Rkwadrat) z Krakowa czy Motocyklowym Ratownictwie Medycznym Bydgoszcz działającym przy Polskim Towarzystwie Ratunkowym. Obie te organizacje są dobrym przykładem tego, jak pasja, zaangażowanie i chęć działania mimo przejściowych trudności, jakich doświadczali, pozwalają skutecznie włączyć motoambulans do łańcucha ratunkowego.
Motocykle ratunkowe jeżdżą w kilku polskich miastach, jednak nadal ich liczbę można policzyć na palcach.
Czuliśmy, że to wciąż za mało, i tak właśnie powstała Fundacja Ratownictwo Motocyklowe Polska − pierwsza w Polsce organizacja zajmująca się tematyką motoambulansów na skalę całego kraju. Wpis do KRS otrzymaliśmy w lutym 2017 r.,
a już 3 miesiące później zbudowaliśmy i wyposażyliśmy nasz pierwszy motocykl ratunkowy.
O Fundacji i jej działaniach
Obecnie Fundację Ratownictwo Motocyklowe Polska tworzy ponad 60 wolontariuszy z całej Polski, w tym: ratownicy, lekarze, policjanci i strażacy, którzy na co dzień pełnią służbę w swoich jednostkach, a wolny czas poświęcają na działalność społeczną. To wyjątkowa grupa zaangażowanych pasjonatów, w większości motocyklistów z dużym stażem, których zainteresowanie i chęć działania pozwalają nam dynamicznie wdrażać kolejne projekty. Dysponujemy pięcioma wyposażonymi motoambulansami, a kilka kolejnych jest na etapie
budowy.
Uruchomiliśmy również nasz projekt „Motoambulans w Pogotowiu”, w ramach którego udostępniamy wyposażony motocykl ratunkowy wraz z kierowcą-ratownikiem na dyżury w celu wsparcia działań pogotowia ratunkowego. Od kwietnia 2018 r. motocykl Fundacji Ratownictwo Motocyklowe Polska wspiera Wojewódzką Stację Ratownictwa Medycznego w Łodzi na węźle autostrad A1 i A2 w Strykowie.
W Fundacji Ratownictwo Motocyklowe Polska bardzo poważnie podchodzimy do tematyki udzielania pierwszej pomocy, w końcu pierwsi na miejscu zdarzenia − niezależnie od czasu dojazdu służb − są świadkowie. Stąd częste pogadanki o pierwszej pomocy prowadzone przy okazji różnorakich przedsięwzięć, szkolenia tego zakresu oraz unikalny projekt „Mały Bohater − pierwsza pomoc dla dzieci”, skierowany do dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Szczególną uwagą obdarzamy również motocyklistów i innych mniej chronionych użytkowników dróg.
Codziennymi działaniami naszych wolontariuszy udowadniamy, że motocyklista to nie zawsze „wariat”, „świr” czy „dawca nerek”. Zaangażowaniem, odpowiedzialnością i niesieniem pomocy tworzymy społeczny kapitał zaufania, budujemy most porozumienia pomiędzy różnymi grupami ludzi.
Niebagatelną rolę w naszej działalności odgrywa wymiana wiedzy i doświadczeń z kolegami-motocyklistami od lat pełniącymi służbę w Policji. Z „motocyklistami w białych czapkach” spotykamy się nie tylko podczas zdarzeń drogowych, ale również w ramach wszelkich przedsięwzięć promujących bezpieczeństwo na drogach i przybliżających pracę różnych służb. Tworzy to znakomitą przestrzeń do rozmów na tematy związane z funkcjonowaniem motocykli jako pojazdów uprzywilejowanych. Ich spostrzeżenia dotyczące np. sygnałów uprzywilejowania czy ergonomii umiejscowienia osprzętu były ważnym czynnikiem, który wpłynął na finalny wybór poszczególnych elementów do naszych motoambulansów.
Motoambulans w praktyce
Przeznaczenie motocykla ratunkowego to przede wszystkim jak najszybsze dotarcie na miejsce zdarzenia i zabezpieczenie poszkodowanego przed najczęstszymi przyczynami śmierci na drogach, takimi jak: niedrożność dróg oddechowych, krwotoki i nagłe zatrzymanie krążenia. Ratownik na motoambulansie jako pierwszy na miejscu zdarzenia dokonuje oceny sytuacji i ewentualnie może wezwać dodatkowe siły i środki. Warto zaznaczyć, że motocykl ratunkowy dysponowany jest nie tylko do zdarzeń komunikacyjnych, ale również do poszkodowanych w stanie nagłego zagrożenia życia znajdujących się w przestrzeni publicznej (ulice, chodniki, parki) lub
w miejscach, gdzie dojazd tradycyjnego ambulansu jest znacznie utrudniony.
Wyposażenie motocykla stanowią sprzęt i środki niezbędne do czynności związanych z udzieleniem pomocy przedmedycznej poszkodowanym. Są to między innymi: automatyczny defibrylator AED, sprzęt do udrożniania dróg oddechowych, zestaw do tlenoterapii czynnej i biernej, kołnierze ortopedyczne i sprzęt do unieruchamiania kończyn, środki opatrunkowe, przeciwoparzeniowe i przeciwwstrząsowe. Ponadto w skład wyposażenia wchodzi podstawowy sprzęt diagnostyczny, taki jak np. pulsoksymetr, glukometr czy aparat do mierzenia ciśnienia.
Motoambulans Fundacji Ratownictwo Motocyklowe Polska pełni rolę wsparcia systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne, toteż jest dysponowany równolegle z karetką pogotowia ratunkowego. Niezwykle ważne w związku z tym są wzajemne zaufanie i umiejętność współpracy ratowników jeżdżących motocyklami ratunkowymi z zespołami ratownictwa medycznego oraz strażą pożarną.
Największym problemem w funkcjonowaniu motocykli ratunkowych w Polsce jest konieczność sfinansowania zakupu i wyposażenia motoambulansów, a często również sposób finansowania ich służby w pogotowiu ratunkowym. Samo przystosowanie motocykla do pełnienia zadań motoambulansu i wyposażenie w niezbędny sprzęt to koszt około 30 tysięcy złotych, przy czym kwota ta nie obejmuje zakupu motocykla. Utrzymanie motocykla w pogotowiu to koszt około 27 tysięcy złotych rocznie. Niebagatelną kwestią jest również wyposażenie ratownika-kierowcy w niezbędny sprzęt (odzież, kamizelka, podręczny sprzęt medyczny) dopasowany do specyfiki działania, a także koszt utrzymania kwalifikacji ratownika poprzez cykliczne kursy doszkalające, zarówno w zakresie jazdy motocyklem, jak i ratownictwa − łącznie jest to wydatek na poziomie około 8 tysięcy złotych rocznie.
Dotychczas Fundacja Ratownictwo Motocyklowe Polska finansuje realizację projektów ze środków pozyskanych z darowizn od osób prywatnych i firm chcących wspierać naszą działalność.
(...)
Emilia Ornat
Pełna wersja artykułu "MOTOAMBULANS. Ratownictwo motocyklowe w praktyce" w pliku PDF