Zamach w Londynie z 7 lipca 2005 r. Przygotowania, przebieg, skutki i podjęte działania

Ataki terrorystyczne i zagadnienie terroryzmu stały się obecnie tematem medialnym i często poruszanym, co we współczesnym świecie nie budzi zdziwienia. Wydaje się, że społeczeństwo przywykło do tego, iż w telewizyjnych programach informacyjnych co jakiś czas przewija się „na pasku” wiadomość o kolejnych rannych i zabitych.

 

  Wprowadzenie  

Tematykę terroryzmu podnoszą zarówno dziennikarze w mediach, jak i naukowcy w swoich pracach – i jest to czynione bynajmniej nie bez powodu. Według danych amerykańskiego Departamentu Stanu (odpowiednik polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych) w 2013 r. na świecie doszło do 9707 ataków terrorystycznych, w których śmierć poniosło ponad 17 800 osób, a poszkodowanych zostało około 32 500[1]. Ataki terrorystyczne na wieże World Trade Center, zamach w Madrycie w 2004 r., zamach z 7 lipca 2005 r. w Londynie – będący tematem niniejszego opracowania – uzewnętrzniający terroryzm rodzimy, czyli atak dokonany przez obywateli posiadających obywatelstwo tego samego państwa[2], masakra na wyspie Utoya, zamach podczas maratonu w Bostonie w 2013 r., atak na redakcję „Charlie Hebdo” czy zamach w muzeum w Tunisie, gdzie zginęli Polacy, wskazują, że jest to problem aktualny i zarazem trudny. Wynika to z faktu, iż jest to zjawisko trudne do przewidzenia oraz do zapobieżenia, a także skrajnie niebezpieczne dla ludzkości na całym świecie, najczęściej dotykające osoby niezaangażowane, stające się narzędziem w rękach terrorystów, a nie rządzących, na których terroryści starają się wpłynąć poprzez wysłanie komunikatu będącego formą nacisku z wykorzystaniem postronnych ofiar[3].

Przedmiotem artykułu jest londyński zamach z 7 lipca 2005 r., a celem niniejszej pracy jest określenie, czym jest terroryzm, ze szczególnym uwzględnieniem terroryzmu islamskiego, wskazanie, kim byli zamachowcy, jak wyglądały przygotowania i przebieg (chronologia) zamachu oraz jakie zostały podjęte działania i wyciągnięte wnioski.

 

  Aspekty teoretyczne i problemy definicyjne  

Dotychczas nie powstała uniwersalna i powszechnie akceptowana definicja terroryzmu, ponieważ uznaje się to za zjawisko zbyt złożone i różnorodne, by wepchnąć je w ramy jednej i powszechnie uznawanej regułki. Według B. Hołysta należy zdać sobie sprawę, iż istnieje ponad setka definicji terroryzmu i zjawiska terroru. Wpływ na to ma fakt, iż z jednej strony możemy postrzegać terroryzm jako: przestępstwo, metodę popełniania innych przestępstw lub jako akt wojny, z drugiej zaś można się spotkać z próbami usprawiedliwienia terroryzmu – np. że to walka o niepodległość, separatyzm czy wojna partyzancka[4]. Fakt ten według niektórych zmniejsza ciężar problemu, jednak trzeba przyznać, że zjawisko to dalej charakteryzuje się stosowaniem przemocy za pomocą wszelkich możliwych środków, uderzaniem w niewinne osoby postronne i chęcią siania strachu w celu osiągania politycznych, religijnych lub ideologicznych zamierzeń[5]. Zdaniem byłego sekretarza ONZ Kofi Annana terroryzm to: „działanie zmierzające do spowodowania śmierci lub poważnej szkody cielesnej u osób cywilnych lub niebiorących udziału w walce zbrojnej, którego celem jest zastraszanie ludności lub zmuszenie rządu lub międzynarodowej organizacji do wykonania lub odstąpienia od wykonania danej czynności”[6]. Według FBI istotą terroryzmu jest sprzeczne z prawem użycie przemocy w celu zmuszenia rządów do poparcia dążeń politycznych lub społecznych, a akt terrorystyczny zawsze posiada co najmniej trzy strony: sprawców, ofiary i grupę docelową, na której ma zostać wywarta presja psychiczna[7]. Z kolei przez pojęcie koncepcji nowoczesnego terroryzmu międzynarodowego rozumie się akty przemocy, których celem jest doprowadzenie do upadku poprzez budzenie strachu i powodowanie szkód politycznych, społecznych i ekonomicznych danej kultury, systemu wartości i instytucji, a ofiara jest atakowana ze względu na styl życia, popierany system polityczny, religię i kulturę[8]. Każdy podmiot patrzy ze swojej perspektywy, co nie ułatwia konsensusu. Znamiennym przykładem jest wystąpienie Jasera Arafata, który na forum ONZ w 1974 r. twierdził, że różnica pomiędzy Palestyńczykami a terrorystami tkwi w powodzie walki, a każdy, kto walczy o słuszną sprawę oraz o wolność i niepodległość swojej ziemi, może być mylnie nazwany terrorystą[9]. Te słowa oznaczały próbę pokazania, że Palestyńczycy nie są terrorystami, ale wojownikami o wolność swojego kraju, który jest okupowany przez Izrael, a to uzasadnia użycie siły. Ta argumentacja z kolei była nie do przyjęcia dla władz Izraela, gdyż jeżeli uznać stwierdzenie Arafata za częściowo słuszne, to natychmiastowo oznaczałoby to brak motywacji do zwalczania działań Palestyny, a poparcie międzynarodowe dla zwalczania terroryzmu jest kluczowe w toczonej od lat walce.

Dużo częściej tworzy się definicje konkretnych rodzajów terroryzmu, np. cyberterroryzmu lub ekoterroryzmu, gdyż węższy zakres łatwiej zawrzeć w powszechnie akceptowalnych ramach[10]. Słowo terroryzm pochodzi od greckiego słowa treo, oznaczającego bać się, drżeć, oraz od łacińskiego czasownika terreo, oznaczającego wywoływać strach, przerażenie. Uważa się, że kluczową cechą terroryzmu jest poczucie niepewności, niebezpieczeństwa, odczuwanie zagrożenia i kształtowanie uległości, co odbywa się poprzez przemoc lub groźbę jej użycia. Równie ważna jest taktyka działania, która skutkuje tym, że najczęściej uderza się w otoczenie (postronne osoby), co końcowo ma zmienić ich nastawienie (niezadowolenie obywateli, psychoza strachu) i skutkować wywieraniem presji na politykę i rządy[11]. Nieatakowanie bezpośrednio podmiotu, na którego decyzje chce się wpłynąć, odróżnia obecnie terroryzm od większości konfliktów znanych z historii. Za jedną z definicji terroryzmu, która wydaje się dziś aktualna, można przyjąć tę, która mówi, że jest to budzenie strachu – w wyniku przemocy lub groźby przemocy – przez organizacje lub grupy ludzi dążące do określonych zmian. Jest to więc metoda, która służy najczęściej osiąganiu celów o politycznym charakterze[12]. W parze z terroryzmem bardzo często idzie ekstremizm, który może mieć różnorodne podłoże: polityczne, etniczne, religijne czy społeczno-ekonomiczne, a działania terrorystyczne w tym kontekście mogą być podejmowane zarówno przez zorganizowane grupy ludzi, jak i przez pojedyncze osoby (często nazywane samotnymi wilkami), które finalnie działają same, aczkolwiek część przygotowań bądź formację ideologiczną otrzymują od określonych grup[13].

 

  Charakterystyka terroryzmu islamskiego  

Terroryzm religijny, w który wpisuje się także terroryzm islamski, posiada bardzo długą i bogatą historię (np. żydowscy Sykariusze w I wieku n.e. czy późniejsi muzułmańscy Asasyni w XI–XIII w.)[14]. Religia, oprócz systemu wierzeń, jest bardzo często czynnikiem umacniającym, utrwalającym więzi w danej grupie. W obecnych czasach islam wyznaje około 90% ludności arabskiej, co mocno ją jednoczy[15]. Związane jest to z faktem, że islam to religia, która nie tylko normuje stosunek do Boga, ale również określa system społeczny, normy prawne i stosunki międzyludzkie, więc przenika wszelką działalność człowieka, przez co nie uznaje się w islamie rozdziału życia religijnego od świeckiego. Dzięki temu tę ludność łatwo zjednoczyć, korzystając z wiary i haseł wypływających z religii. Oparcie wszystkich aspektów życia na treściach zawartych w Koranie otworzyło furtkę do interpretacji i dopasowania prawd do własnych celów. Na przykład zakaz samobójstwa zawarty w Koranie został zanegowany poprzez przywódcę islamskiego dżihadu. Fathi Szikaki analizował Koran i wyciągnął wniosek, że uciskany lud, aby się bronić, musi znaleźć nowe sposoby ochrony, dlatego samobójcy atakujący wroga nie łamią zasad wiary i jako męczennicy trafiają do raju, co stanowiło całkowite zaprzeczenie dotychczasowego rozumienia Koranu[16]. Należy również wspomnieć o pojęciu dżihadu, które jest współcześnie bardzo mylnie interpretowane. Oznacza ono wysiłki i starania muzułmanina, podejmowane w celu ustanowienia na świecie sprawiedliwości i dobra, oraz działania na rzecz szerzenia islamu.

Dżihad dzieli się na:

  • wielki – praca nad sobą, by być lepszym człowiekiem; działania te są ukierunkowane na poprawę jednostki, czyli walkę z własnymi słabościami i niedoskonałościami;
  • mały – obowiązek zbrojnej ochrony w przypadku, gdy atakowana jest jednostka, społeczność lub wiara muzułmańska i muzułmański sposób życia, a więc w momencie, gdy jest on atakowany z zewnątrz i inne środki działania się wyczerpały, dlatego można stwierdzić, że chodzi głównie o samoobronę.

W wyniku nieprawidłowej (a często umyślnej) interpretacji dżihad mały przybiera skrajną formę i oznacza walkę zbrojną o ustanowienie panowania islamu nad światem. Tę formę wybierają islamskie ugrupowania terrorystyczne, które mają radykalne poglądy. Zdarza się, że podnoszą mały dżihad w tej formie do szóstego filaru islamu, podpierając się wyrwanymi z kontekstu fragmentami Koranu, co motywuje i uzasadnia podejmowane przez nich działania[17].

Czynnikiem wpływającym na terroryzm jest również bieda, co kształtuje zachowania agresywne, oraz mały dostęp do oświaty, przez co organizacje terrorystyczne, wpajając swoją ideologię, niejednokrotnie obwiniają o biedę świat zachodu. W ten sposób łatwo manipulują ludźmi, pokazując im, kto jest winny ich ubóstwa, tym samym tworząc wroga, z którym należy walczyć, a wspólny wróg jednoczy ludzi. Jednakże skupienie na powyższym czynniku może rodzić stereotypowy i nieprawdziwy obraz terroryzmu, gdyż jest to tylko pewien wycinek, a znaczna część terrorystów wywodzi się z warstw średnich, nie żyje w skrajnej nędzy i niejednokrotnie posiada wyższe wykształcenie[18]. Według R. Borkowskiego obecny terroryzm i ekstremizm mają przyczyny bardziej kulturowe i polityczne niż socjoekonomiczne (co wydaje się potwierdzać zjawisko terroryzmu rodzimego podejmowanego przez osoby korzystające z dobrodziejstw rozwiniętych krajów zachodnich)[19]. Terrorystom, którzy nie żyją w skrajnej biedzie, często rozproszeni w rozwiniętych krajach Europy, wpaja się, że za uciskiem i nędzą ich braci w biednych regionach stoi „Zachód”, a oni mogą z nim walczyć, będąc bezpośrednio na jego terenie, bądź tworzy się w nich poczucie misji, wyższego celu, do którego realizacji zostali wybrani. Tu rodzi się paradoks, ponieważ „statystyczny” terrorysta, który podejmuje się ataków w krajach zachodnich, przeważnie jest osobą korzystającą z zachodniego stylu życia, posiada obywatelstwo lub przebywa dłuższy czas w kraju rozwiniętym, mimo to jest podatny na skrajną ideologię. Często wskazuje się, że do tych ludzi – niemających więcej niż 27 lat – dociera się już w młodym wieku i wychwytuje osoby z jeszcze nieukształtowaną osobowością. Zaznacza się także, iż młode osoby wchodzące w okres dojrzewania społecznego często spotykają się ze zderzeniem wcześniej postrzeganego idealizmu z rzeczywistością, na którą zaczynają patrzeć bardziej krytycznie, przez co rosną w nich niezgoda, bunt oraz wybuchowe reakcje[20]. Wpływa się także na nie np. poprzez eksponowanie traumatycznego przeżycia z dzieciństwa lub niepowodzeń i obwinianie za to świata zachodniego, z drugiej zaś strony – dając im poczucie akceptacji i dowartościowania w grupie, której czują się pełnoprawnymi członkam[i21].

W niniejszym artykule został poruszony aspekt terroryzmu islamskiego, który uzewnętrznił się 7 lipca 2005 r. podczas ataków na londyńskie metro oraz autobus komunikacji miejskiej. Do ataku przyznało się nieznane do tej pory ugrupowanie, powiązane z Al-Kaidą, o nazwie „Dżihad w Europie” (co jednak nie musi przesądzać, że jego członkowie byli w jakikolwiek sposób w stałym kontakcie i we współpracy z Al-Kaidą, często dopiero po ataku uznaje się, że dana grupa ma podobny charakter i jest związana bardziej duchowo i metodami działania niż fizycznie), a zamachów nie dokonali ludzie napływowi, którzy przeniknęli na tereny Wielkiej Brytanii, lecz osoby posiadające obywatelstwo brytyjskie. Analizując zagadnienie islamskiego terroryzmu i ewentualnych powiązań określonej grupy z Al-Kaidą, warto zrozumieć działalność tej organizacji. Historia powstania Al-Kaidy sięga lat 80. XX wieku i wojny ze Związkiem Radzieckim w Afganistanie, gdzie pochodzący z bogatego rodu potentatów budowlanych Osama bin Laden od końca lat 70. pomagał w walce z ZSRR, w wyniku czego zdobywał kontakty oraz szacunek i uznanie, co ukształtowało jego pozycję w świecie arabskim. Oficjalnie grupa działa od 1988 r. i obecnie jest uznawana za jedną z najniebezpieczniejszych organizacji, ponieważ jej komórki są rozsiane w wielu krajach na całym świecie, co sprawia, że ma globalny zasięg i może być zagrożeniem dla większości państw. Jednakże struktury tej organizacji są „luźno powiązane”, co oznacza, że często za grupę powiązaną z Al-Kaidą można uznać komórkę, która naśladuje jej działania – wzorem jest Bin Laden i jego spuścizna – przez co powiela te same cele i schematy postępowania. Niejednokrotnie dopiero po wykonanej „akcji” grupa udowadnia, że może być uznana za powiązaną z Al-Kaidą i taką jest ogłaszana. Te luźne połączenia są charakterystyczne, przez co nasila się problem w zwalczaniu jej struktur, gdyż nawet po rozbiciu jednej komórki pozostałe nie odczuwają utrudnienia w działalności, a wynika to z faktu, iż grupy korzystają z możliwości świata informacyjnego i globalizacji, tworząc zdecentralizowane, transnarodowe i płaskie struktury bez uzależnienia od odgórnych decyzji kierownictwa[22]. Stanowi to punkt wyjścia do badań londyńskich zamachów z 7 lipca 2005 r.

 

  Metodologia badań  

Zastosowaną metodą badawczą jest analiza dokumentów, którymi były raporty urzędowe, sprawozdania oraz opracowania naukowe powstałe bezpośrednio po zamachu oraz niedługo po nim. Jest to rodzaj badań niereaktywnych, polegający w tym przypadku na analizie treści wytworów społecznych, jakimi są dokumenty spisane (książki, raporty, artykuły), dzięki którym staje się możliwe zrozumienie określonego wycinka życia społecznego[23]. Badania te, dzięki wybraniu odpowiednich źródeł danych oraz ich analizie, porównaniu i opracowaniu, mogą stanowić metodę jakościową samą w sobie[24]. Dokument urzędowy jest efektem określonych zachowań, zjawisk, faktów (dokument zastany) i w socjologii może być przedmiotem samodzielnych badań[25]. Charakteryzuje się także wiarygodnością materiału badawczego i kompletnością, co czyni go wyjątkowo użytecznym, gdyż podanie nieprawdziwych danych lub zatajenie ich niejednokrotnie mogłoby wiązać się z sankcjami administracyjnymi lub w niektórych przypadkach nawet karnymi[26]. Dyscyplina nauk o bezpieczeństwie również potwierdza, iż jakościowe i ilościowe badania stosowane w socjologii są na jej gruncie bardzo przydatne dla badania zagrożeń, a analiza dokumentów może stanowić zarówno pierwotną metodę pozyskiwania informacji, jak i dostarczać danych uzupełniających[27]. W niniejszej pracy analiza dokumentów pozwala poznać, kim byli sprawcy, jak wyglądało ich życie, jak były prowadzone przez nich przygotowania oraz jak przebiegał zamach w chronologicznej kolejności. Następnie możliwe jest pokazanie skutków zamachów oraz podjętych działań i wyciągniętych wniosków. W efekcie praca ma potwierdzić, iż zjawisko terroryzmu w rodzimej odmianie, scharakteryzowane w artykule, stanowi kluczowe zagrożenie bezpieczeństwa narodowego państwa o takich uwarunkowaniach, jakie pomagają w Wielkiej Brytanii. Ze względu na złożoność problematyki skrajnie trudno mu zapobiec, a całokształt działań podejmowanych do momentu ataku okazał się nie do końca skuteczny i zamach spowodował ich rewizję.

 

  Przygotowania i przebieg zamachu  

Londyńskie zamachy rozpoczęły się w czwartek 7 lipca 2005 r. o godzinie 8.50. Trzy wybuchy nastąpiły symultanicznie,a czwarty – około godzinę później. Czas rozpoczęcia wydaje się nieprzypadkowy, gdyż nie zakończył się jeszcze poranny szczyt i bardzo wiele osób było w drodze do pracy, szkół i uczelni. Dodatkowo w tym samym czasie w Szkocji odbywał się szczyt państw G8, a dzień wcześniej ogłoszono oficjalną decyzję, że Londyn będzie organizatorem igrzysk olimpijskich w 2012 r., co wpływało na pozytywne nastroje w całym kraju. Należy też dodać, iż krótko przed atakami (w maju) Joint Terrorism Analysis Centre (centrum podlegające Security Service, utworzone po zamachach na Bali w 2002 r., szacujące i analizujące ryzyko terrorystyczne) obniżyło stopień zagrożenia terrorystycznego w Wielkiej Brytanii, co miało wskazywać na mniejsze prawdopodobieństwo zamachu[28].

Sprawcami londyńskich zamachów okazali się obywatele brytyjscy. Trzech zamachowców urodziło się na Wyspach Brytyjskich, a jeden z nich na Jamajce, ale w wyniku naturalizacji posiadał obywatelstwo brytyjskie. Można więc stwierdzić, że w londyńskich zamachach objawiło się zjawisko terroryzmu rodzimego (ang. homegrown terrorism), które polega na tym, iż zamachów dokonują osoby będące obywatelami krajów zachodnich (często będącymi potomkami imigrantów), którzy zostali w nich i zachodniej kulturze wychowani, jednakże wyrażają zainteresowanie radykalnymi formami islamu, często wyrastającego z biernej akceptacji do aktywnego uczestnictwa[29]. Jako że o tej „tajnej” grupie nie posiadano przed zamachem zbyt dużo informacji, prawdziwe dochodzenie na temat zamachowców i ich przygotowań rozpoczęło się po tragedii. Ustalono, że służby specjalne nie znały tej grupy i nie uznawały jej za zagrażającą bezpieczeństwu narodowemu (choć pojawiły się głosy, iż Jermaine Lindsay był znany amerykańskim i brytyjskim służbom od 2001 r., a Tanweer od 2004 r., co przeczy oficjalnym informacjom podawanym na początku przez służby, które dopiero po pewnym czasie zmieniły stanowisko)[30]. Ustalono, że co najmniej dwóch spośród czterech zamachowców przed zamachem przebywało kilka miesięcy w Pakistanie, co już mogło wzbudzić pewne podejrzenia (dziś patrzy się już zupełnie inaczej na aspekt wyjazdów do krajów o podwyższonym ryzyku terrorystycznym). W czasie pobytu odwiedzali szkoły koraniczne zwane „medresami”. Ustalono także, że Brytyjczyk pochodzenia pakistańskiego, Haroon Rashid Aswat, którego brytyjskie służby specjalne wiązały z Al-Kaidą, mógł się spotkać przed zamachem z Mohammadem Siddique Khanem (uważanym za przywódcę zamachu), po czym wyjechał z Wielkiej Brytanii, został schwytany 20 lipca w Zambii i deportowany, ale nie ustalono, czy miał on jakikolwiek wpływ na zamach i zamachowców[31].

Służby poszukiwały także studenta chemii, egipskiego pochodzenia, który zniknął z mieszkania w Leeds, a istniały podejrzenia, że kontaktował się z przywódcą zamachowców. Mógł on mieć udział w przygotowaniu bomb, gdyż interesował się tworzeniem materiałów wybuchowych z nawozów roślinnych, jednakże nie było to pewne. Bomby nie zostały skonstruowane z materiałów zdobytych nielegalnie (na początku rozważano wariant, że użyto materiałów pozyskanych z wojska), lecz zbudowano je z produktów możliwych do kupienia w wolnym obrocie. Brytyjska prasa ujawniła informacje, że MI5 interesowała się przez pewien okres Khanem i Tanweerem, ponieważ kontaktowały się z nimi osoby podejrzane o konstruowanie bomb z ogólnodostępnych środków i surowców (operacja CREVICE, zakończona schwytaniem siatki osób). Uznano ich jednak za niezagrażających bezpieczeństwu i nie poświęcono im większej uwagi, skupiając się na grupie docelowej, której dotyczyła operacja. Niemniej jednak przez pewien czas ich obserwowano, a rozmowy, w których uczestniczyli, nagrywano, jednakże nie dostarczyło to konkretnego materiału dowodowego[32]. Za największe przeoczenie uznaje się fakt, iż w 2001 r. policja z West Yorkshire obserwowała grupę 40 osób biorących udział w szkoleniu organizowanym przez dwóch znanych służbom ekstremistów, aczkolwiek udało się rozpoznać tylko 9 z nich, a jak się później okazało – uczestniczył w nim także Siddique Khan[33].

Khan regularnie modlił się w pracy i uczęszczał w piątki do meczetu, jednakże nic poza tym nie świadczyło o jego ekstremistycznej postawie, w szkole wypowiadał się przeciwko atakom z 11 września na WTC[34]. Żonaty, mający córkę, na co dzień będący nauczycielem w szkole podstawowej dla niepełnosprawnych dzieci w Leeds, mężczyzna w sile wieku, był uważany za przywódcę i inspiratora dokonujących zamachu terrorystów[35]. Ciekawym wątkiem jest nasilenie się nieobecności Khana w pracy w 2004 r. Wcześniej zdarzały mu się pojedyncze nieobecności, a od 20 września do 19 października przebywał na zwolnieniu lekarskim, które według administracji szkoły nie było prawdziwe (uzasadnione), i został odwołany ze stanowiska[36]. Pierwszy raz był notowany przez policję w 1993 r., gdy otrzymał ostrzeżenie (caution) za czynną napaść i wtedy zostało mu zrobione zdjęcie do akt, oprócz tego od lipca 2003 r. do stycznia 2005 r. był okazjonalnie widywany z podejrzanymi, których obserwowały służby[37].

Tanweer od młodego wieku wiele uwagi przywiązywał do religii, jednakże nie wyrażał radykalnych poglądów. W szkole opisywany jako przyjazny i dojrzały, od 2002 r. coraz więcej czasu w życiu poświęcał modlitwie i rozważaniom, przerwał naukę na uniwersytecie i zgłębiał religię w szkole religijnej w Dewsbury, aczkolwiek nie wykazywał oznak ekstremizmu[38]. W 1995 r. został aresztowany jako podejrzany o włamanie, jednakże zarzuty zostały oddalone. W 2004 r. otrzymał ostrzeżenie za zakłócanie porządku publicznego i wtedy zrobiono mu zdjęcie do akt oraz pobrano odciski i próbki DNA[39].

Hussain był uważany w szkole za cichego i mającego tylko kilku kolegów. W 2002 r. odbył z rodziną podróż do Arabii Saudyjskiej, a po powrocie zaczął nosić tradycyjne ubrania i modlitewne nakrycie głowy, zauważono także, że pozytywnie wypowiadał się w szkole o Al-Kaidzie, a zamachowców na WTC określał jako męczenników. W 2004 r. otrzymał ostrzeżenie za kradzież sklepową. Zamachowcy skupiali swoje życie towarzyskie wokół kilku wspólnych punktów: meczetów, klubów młodzieżowych, siłowni i islamskiej księgarni w Beeston. Khan, Tanweer i Hussain spędzali razem wiele czasu.

Jermaine Lindsay był uznawany za znajdującego się na uboczu grupy, jego kontakty z Khanem i ich początek nie są znane, na pewno znali się od drugiej połowy 2004 r. Był w kręgu zainteresowań policji w 2005 r., gdy widziano zarejestrowane na niego auto odjeżdżające z miejsca przestępstwa, jednakże nie został w tej sprawie nigdy przesłuchany. W 2002 r. jego numer telefonu także sprawdzało MI5, jednakże nie był do nikogo przypisany i zaprzestano dalszych czynności. Po zamachu, gdy sprawdzano jego konto oszczędnościowe, okazało się, że jest ono powiązane z właśnie tym numerem[40].

Wydaje się, że ważnym faktem w przygotowaniu zamachów i motywacji zamachowców była wizyta Khana i Tanweera w Pakistanie, która odbyła się pomiędzy 19 listopada 2004 r. a 8 lutego 2005 r. Khan był w Pakistanie także przez dwa tygodnie lipca 2003 r., gdzie przebywał w pobliżu granicy z Afganistanem. Nie udało się ustalić, jaki był charakter tych wyjazdów.

Jak określono na podstawie nagrań monitoringu oraz znalezionych biletów, troje zamachowców (bez Jermaine’a Lindsaya) 28 czerwca odbyło podróż do Londynu identyczną trasą jak w dniu zamachu. Podobną podróż odbyli prawdopodobnie w połowie marca, co wskazuje na dokładne przygotowania do zamachu[41]. Uważa się, że działali w sposób metodyczny i zdyscyplinowany, ostrożnie używali telefonów komórkowych oraz posługiwali się wypożyczonymi autami. Przypuszcza się, że Khan mógł podejrzewać, iż jest inwigilowany, co wzmagało ich czujność.

Według brytyjskiego raportu szczegółowa chronologia zamachu z 7 lipca 2005 r. przedstawiała się następująco[42]:

 3.58 nad ranem – niebieski Nissan Micra zostaje nagrany przez kamery przemysłowe na Hyde Park w Leeds znajdującej się w pobliżu ulicy Alexanda Grove’a i mieszkania nr 18 uznawanego za miejsce powstania bomb; samochód został wypożyczony przez Shehzada Tanweera i służył do transpotu Tanweera, Sidique Khana i Hasiba Hussaina;

 4.54 nad ranem – samochód zatrzymuje się na stacji benzynowej na autostradzie M1, by zatankować, Shehzad Tanweer płaci za benzynę i kupuje przekąski; wychodząc, patrzy wprost w kamerę przemysłową i odjeżdża;

 5.07 nad ranem – czerwony Fiat Brava staje na parkingu przy stacji kolejowej Luton, w pojeździe samotnie siedzi Jermaine Lindsay, w czasie blisko 90-minutowego oczekiwania wielokrotnie wychodzi z auta i spaceruje po okolicy, wchodzi na stację i z niej wychodzi, kilkukrotnie przestawia samochód;

 6.49 rano – niebieska Micra podjeżdża na parking przy stacji Luton i parkuje przy Fiacie Brava, wszyscy czterej mężczyźni wychodzą z samochodów i wymieniają niezidentyfikowane przedmioty, zakładają plecaki, które według zapisów kamer przemysłowych wydają się pełne i ciężkie, można ich opisać jako cztery osoby wybierające się na wycieczkę lub wakacje; w jednym z samochodów, jak później ustalono, znajdowały się ładunki wybuchowe innego rodzaju i mniejsze niż te, które zostały ukryte w plecakach – przypuszcza się, że mogły służyć do samoobrony bądź do zmiany ładunków potrzebnych do ataku w przypadku problemów z tymi, które wzięli ze sobą; we Fiacie Brava znaleziono ponadto pistolet kalibru 9 mm; w Nissanie Micra za szybą był całodzienny bilet parkingowy, Brava takiego nie miał;

 7.15 – cała czwórka przechodzi razem przez bramki stacji Luton i kieruje się na peron, biletów nie kupowali bezpośrednio przed wejściem i musieli mieć je przygotowane wcześniej, jednakże nie zostało ustalone, kiedy i gdzie je zdobyli;

 7.21 – zamachowców oczekujących na pociąg King’s Cross Thameslink rejestruje kamera przemysłowa na stacji Luton, poprawianie plecaka przez Tanweera zdaje się wskazywać, iż bagaż jest ciężki; Tanweer jest ubrany w czarne dresowe spodnie; wcześniej – podczas tankowania na stacji – miał na sobie białe spodnie dresowe, jednakże nie jest znana przyczyna zmiany;

 7.40 – pociąg opuszcza stację Luton; zeznania świadków co do zachowania zamachowców są rozbieżne, jedni wskazują na cztery głośno dyskutujące osoby, inny świadek wspomina o dwóch z nich stojących w ciszy przy drzwiach pociągu, ich codzienny i nieformalny ubiór nie wzbudza niczyjego zainteresowania, gdyż rozpoczyna się okres wakacyjny i ze stacji wiele osób dojeżdża na lotnisko Luton;

 8.23 – pociąg przyjeżdża na stację King’s Cross lekko spóźniony; o godzinie 8.26 zamachowcy zostają nagrani przez kamerę przemysłową, kilka minut później świadkowie widzą czterech mężczyzn odpowiadających opisom sprawców, wymieniających uściski; opisywani są jako sprawiający wrażenie szczęśliwych, wręcz w euforii, następnie znikają i zakłada się, że Khan wsiadł do pociągu Circle Line jadącego w kierunku zachodnim, Tanweer – do pociągu tej samej linii jadącego w kierunku wschodnim, Lindsay wybrał pociąg Piccadilly Line jadący w kierunku zachodnim; Hussain również był widziany, jak zmierzał w kierunku odjazdów pociągu Piccadilly Line;

 8.50 – następuje punkt kulminacyjny; na stacji Liverpool Street zatrzymuje się skład metra, w którym znajduje się Shehzad Tanweer; nie został uchwycony przez monitoring, ale musiał znajdować się w drugim wagonie; do stojącego pociągu biegną pasażerowie, część dostaje się do środka, części się nie udaje, pociąg odjeżdża, sekundy po odjeździe z tunelu zaczynają wydobywać się kłęby dymu, wśród ludzi stojących na peronie widać szok i zakłopotanie, zaczynają kierować się do wyjść z peronu; jak ustaliło późniejsze śledztwo, zamachowiec siedział prawdopodobnie z plecakiem położonym na podłodze; ginie 7 osób, prawie 200 zostaje rannych; początkowo nie było pewności, że doszło do ataku terrorystycznego, i istniało przypuszczenie, że mógł nastąpić wybuch spowodowany przez zwarcie instalacji elektrycznej zasilającej kolejkę metra[43]; w metrze linii Piccadilly Jermaine Lindsay podróżował w pierwszym wagonie, z racji przepełnienia składu istniały małe szanse, że miał miejsce siedzące; bomba wybuchła, gdy pociąg zmierzał do stacji Russell Square, i prawdopodobnie znajdowała się na podłodze lub w niewielkiej wysokości ponad nią; wybuch nastąpił w miejscu dla stojących pasażerów pomiędzy drugim a trzecim rzędem siedzeń, 27 osób poniosło śmierć, a 340 zostało rannych; w pociągu wyjeżdżającym ze stacji Edgware Road nastąpił trzeci wybuch; sprawcą ataku był Mohammad Sidique Khan, który przebywał w drugim wagonie i prawdopodobnie miał miejsce siedzące, a plecak z bombą znajdował się na podłodze, na krótko przed eksplozją widziano Khana majstrującego przy górze plecaka; w ataku zginęło 7 osób, a 163 zostało rannych;

 8.55 – Hussain wychodzi ze stacji King’s Cross i próbuje kilkakrotnie dodzwonić się do zamachowców, jego zachowanie wskazuje, że jest zrelaksowany i nie śpieszy się;

 9.00 – Hussain wraca na stację King’s Cross i kupuje baterię 9V, można przypuszczać, że była potrzebna do detonacji ładunku, jednak są to tylko spekulacje;

 9.06 – wchodzi do restauracji McDonald’s, którą opuszcza po ok. 10 minutach;

 9.19 – osoba podobna do zamachowca zostaje zauważona w autobusie linii 90 podróżującym z King’s Cross do Eauston Station; wyglądała na zdenerwowaną i przeciskała się pomiędzy ludźmi; przyjmuje się za prawie pewne, że na Eauston zamachowiec przesiadł się do autobusu linii 30 jadącego z Marble Arch na wschód; zamachowiec usiadł w zatłoczonym autobusie na górnym pokładzie; wcześniej osoba podobna do zamachowca została zauważona na dole autobusu, gdzie kilkakrotnie grzebała w plecaku;

 9.47 – ostatni epizod ataku terrorystycznego 7 lipca w Londynie; bomba wybuchła na górnym pokładzie autobusu linii 30, zabijając 14 osób i raniąc ponad 110; nie zostało ustalone, dlaczego czwarty zamachowiec nie zdetonował bomby o godz. 8.50 tak jak pozostali; mogło to być związane z opóźnieniami linii północnej, którą chciał ruszyć ze stacji King’s Cross, i frustracją zamachowca; drugą hipotezą jest fakt, iż musiał kupić nową baterię, co może wskazywać na problemy z detonacją ładunku z użyciem baterii pierwotnej; w niewielkiej odległości od miejsca wybuchu znajdowała się siedziba Brytyjskiego Stowarzyszenia Medycznego, z którego wybiegli lekarze, by ratować rannych, jednakże nie mieli niezbędnego sprzętu medycznego[44].

Jako zwieńczenie akcji 1 września 2005 r. w telewizji Al-Jazeera zostało opublikowane nagranie, w którym Mohammad Sidique Khan tłumaczy motywy działania zamachowców. Nagranie to zostało prawdopodobnie stworzone podczas pobytu Khana i Tanweera w Pakistanie pod koniec 2004 r., a fakt, iż zawierało dodane później wystąpienie pochwalne, które wygłasza Ajman az-Zawahiri, sugeruje, iż wcześniejsze związki z Al-Kaidą są bardzo prawdopodobne[45]. Przygotowane z wyprzedzeniem nagranie świadczy także o premedytacji i dokładnym zaplanowaniu działań, co jest jedną z głównych cech terroryzmu, który bardzo rzadko przyjmuje formę działania pod wpływem chwili[46]. W wystąpieniu zamachowiec zwraca uwagę, iż decyzja o zorganizowaniu zamachu została podjęta ze względu na chęć ochrony i obrony muzułmańskich braci i sióstr żyjących w regionach ogarniętych bombardowaniami, torturami i uwięzieniem, których dopuszczają się demokratycznie wybrane rządy, a ludzie popierający je są także bezpośrednio odpowiedzialni[47]. Kończąc wypowiedź, dodał iż, dopóki nie skończy się ucisk i bombardowanie jego ludzi, do tej chwili będą walczyć, są na wojnie, a on jest żołnierzem[48].

 

  Skutki zamachu 

Atak wymierzony w metropolię będącą symbolem – centrum gospodarczym Europy – spowodował wielopłaszczyznowe skutki. Przede wszystkim terroryści osiągnęli swój zamiar związany ze sloganem: „Zabij jednego, przestrasz/zastrasz tysiące”. Dotychczas spokojne, opanowane i przeszkolone społeczeństwo brytyjskie zostało zastraszone i wybite poza ramy normalnego funkcjonowania, więc pozbawione stabilności – kluczowej dla odczuwania bezpieczeństwa. Jest to ważny cel terrorystów, ponieważ w takiej sytuacji ludzie są: zagrożeni, zestresowani, występują w nich lęki i fobie, chęć odwetu oraz spadek zaufania do organizacji władzy49. To wpływa na nastroje społeczne i obywatele do tej pory przychylni oraz neutralni w stosunku do udziału brytyjskich wojsk w Iraku i Afganistanie zaczęli dostrzegać, że działalność na drugim końcu świata może mieć bezpośredni wpływ na ich bezpieczeństwo w miejscu zamieszkania. Oprócz oddziaływania na społeczeństwo terroryści dążyli także do uzyskania wpływu na brytyjskie decyzje polityczne, szczególnie w kontekście zaangażowania wojskowego na Bliskim Wschodzie. Brytyjczycy jednakże nie podzielili wzorców hiszpańskich, gdzie po atakach w 2004 r., które były motywowane hiszpańskim udziałem w wojnie w Iraku, wygraną w wyborach odniosła partia socjalistów głosząca hasło wycofania wojsk z tego kraju. Po wygranych wyborach premier Zapatero podjął decyzję o wycofaniu hiszpańskich wojsk, co było jasnym przekazem dla terrorystów – atak odniósł skutek, a cele polityczne zostały osiągnięte, co mogło stanowić motywację do dalszych działań50. Wielka Brytania nie tylko nie wycofała wojsk, ale nie zmniejszyła kontyngentów, co stanowiło bardzo jasny przekaz dla terrorystów, że podjęte przez nich działania nie skutkowały zmianami politycznymi, które ich interesowały.

Rozgorzała także dyskusja, w której przeważały głosy społeczeństwa, by zwiększyć środki ostrożności. Jest to uzasadnione i dzieje się tak przy każdej sytuacji mającej wpływ na bezpieczeństwo obywateli. Z czasem jednakże nastroje się uspokajają. Niemniej jednak każdorazowo przy zdarzeniu tego typu zaczyna toczyć się dyskusja, na ile można poświęcić wolności i swobody obywatelskie dla zapewniania bezpieczeństwa, by z jednej strony zachować prywatność, a z drugiej nie wpaść w pułapkę pełnej inwigilacji. W 2004 r. raport roczny komisji bezpieczeństwa i wywiadu brytyjskiego parlamentu stwierdził, iż: „Służby nie są w stanie wiedzieć wszystkiego o każdym ani przechwycić i przeczytać wszelkiej komunikacji (co w każdym przypadku mogłoby być ciężkim naruszeniem praw człowieka). Zawsze będą istnieć luki w wiedzy służb”51.

Po lipcowym ataku zdano sobie również sprawę, że ludność islamska, licząca prawie 2 mln osób (w tym niecały milion w samym Londynie), może stanowić poważne zagrożenie i konieczne są zintensyfikowane działania prowadzące do wniknięcia w tę wielką społeczność, która w miejscach nauk i modlitwy może planować działalność terrorystyczną. Po ataku nasiliły się skrajnie nacjonalistyczne poglądy, często podobne do nazizmu w stosunku do kolorowych imigrantów mieszkających w Wielkiej Brytanii52. Szczególną uwagę niektórzy „rdzenni” Brytyjczycy skupili na muzułmanach, np. organizowano protesty m.in. przy meczetach. Doszło również do kilku aktów wandalizmu wobec muzułmańskiego mienia, np. samochodów.

Zamach spowodował paraliż komunikacji, gdyż półtorej godziny po atakach wstrzymano ruch transportu publicznego, co unieruchomiło metropolię, a ludzie dojeżdżający często kilkanaście kilometrów do pracy nie mogli dotrzeć do miejsc przeznaczenia. Taksówki, auta prywatne oraz autobusy zakorkowały miasto, przez co dojazd służb w niektóre rejony został utrudniony. Utknięcie wielu osób w drodze do pracy odbiło się na gospodarce, wpłynęło także na działania wielu kluczowych instytucji o globalnym zasięgu. Dodatkowo u wielu osób pojawiła się bariera psychologiczna przed korzystaniem z metra (większa niż w przypadku autobusów), gdyż w razie ewentualnego ataku ewakuacja z podziemnych tuneli i korytarzy (często zadymionych) jest utrudniona, a w przypływie paniki istnieje obawa przed tratowaniem się ludzi stłoczonych na małej powierzchni. Po atakach, w wyniku chaosu komunikacyjnego, wszystkie sieci telefonii komórkowej były skrajnie przeciążone i osoby, które chciały się upewnić się, że ich bliskim nic się nie stało, nie były w stanie nawiązać połączenia.

 

  Wnioski, podjęte działania i proponowane rozwiązania 

Od 2002 r. w Wielkiej Brytanii funkcjonuje rządowa strategia kontrterrorystyczna (ang. CONTEST – The United Kingdom Strategy for Countering Terrorism), która do dziś przechodzi wiele modyfikacji, uaktualnień i ulepszeń w odpowiedzi na zmieniające się otoczenie bezpieczeństwa i nowe doświadczenia. Jej obecna wersja pochodzi z 2011 r. i obowiązywała do końca 2015 r. Opiera się na zasadzie nazywanej 4xP (Prevent – zapobiegać formowaniu się grup i ekstremistycznym poglądom, Pursue – tropić i uniemożliwiać dokonanie ataku, Protect – chronić potencjalne cele, Prepare – przygotowywać się na potencjalne konsekwencje ataków)53. Brytyjskie wydatki na bezpieczeństwo od początku XXI wieku systematycznie wzrastały. Od niecałego miliarda funtów w 2001 r. do 1,5 miliarda w 2005 r. zwiększono wydatki na zapewnianie bezpieczeństwa, co przełożyło się także na liczbę zatrudnionego personelu. Liczba oficerów MI5 systematycznie rosła, w policji metropolitalnej w 2006 r. został utworzony Counter Terrorism Command (znany jako S15), który powstał w wyniku połączenia Anti-Terrorist Branch (SO13) i Special Branch (SO12)54. Mimo to środki i zasoby ludzkie okazały się zbyt małe w zestawieniu z wzrastającym zagrożeniem, a największym zarzutem staje się fakt, iż MI5 zbagatelizowało kontakty Khana i Tanweera z osobami, z którymi zostali sfotografowani i zostały nagrane rozmowy, będącymi obiektem zainteresowania służb55. Zdano sobie sprawę, że tak potężna rzesza muzułmanów w kraju stwarza świetną okazję do prowadzenia potajemnej działalności terrorystycznej w dość hermetycznym środowisku. Brytyjskie służby przedefiniowały priorytety w zakresie rozpoznania zagrożenia ze strony osób wyjeżdżających na Bliski Wschód. Od 2003 r. zanotowano zwiększoną liczbę młodych osób podróżujących z Wielkiej Brytanii do Iraku, co mogło zrodzić pytanie o siłę Al-Kaidy w kraju oraz o ewentualne zagrożenie związane z powrotem tych ludzi (tzw. blowback terrorism – terroryzm osób powracających z rejonów, gdzie toczą się walki). Jednakże według oficjalnych danych praktycznie nikt z nich nie wracał, co tłumaczono ich śmiercią w Iraku w wyniku zamachów samobójczych bądź z rąk wojsk USA czy Wielkiej Brytanii, a podróżujący niejednokrotnie posiadali podwójne dokumenty, przez co w rzeczywistości wracali nierozpoznani56.

Ludzie często jednoczyli się wokół radykalnych przywódców, których skrajne poglądy do tej pory były uważane za niezagrażające bezpośrednio bezpieczeństwu powszechnemu. W 2004 r. w nocie przygotowanej przez Home Office dla brytyjskiego premiera wspomina się, że 1% muzułmanów (ok. 17 tysięcy osób) może mieć skrajnie radykalne poglądy i jest w stanie dokonać ataku, a około 3000 z nich może być przeszkolonych przez Al-Kaidę w krajach muzułmańskich, do których podróżują57. Współcześnie takim problemem dla Wielkiej Brytanii jest wspieranie Państwa Islamskiego, wyjazdy w celu uczestnictwa w walce oraz wsparcie finansowe, co potwierdza tezę, iż terroryści i osoby im przychylne uważają, że ich działanie ma charakter defensywny, więc bronią siebie, swojej religii i współbraci przed uciskiem, zagładą, atakiem, zepsuciem, i jest odpowiedzią na agresję ze strony innych podmiotów58. Ustalono także, że z reguły meczety stanowią miejsce wstępnej indoktrynacji i tam „wyłapuje” się osoby podatne i zainteresowane dalszym nauczaniem i możliwością radykalizowania poglądów. Dalsze działanie odbywa się raczej w miejscach prywatnych, by nie wzbudzać zainteresowania. Z racji tego, że meczety są miejscem nie tylko modlitwy, ale także wychowania i edukacji, w krajach europejskich należy podjąć zwielokrotnione wysiłki, by uświadamiać muzułmańską ludność, że niektórzy przywódcy duchowi i terroryści fałszywie interpretują Koran, co w przyszłości mogłoby przynieść efekt uświadamiający i w rezultacie zmniejszenie poparcia dla terrorystów i terroryzmu59. Należy jednak pamiętać, iż działalność terrorystyczna uderzająca w kraje Zachodu jednocześnie korzysta z udogodnień, które ten świat oferuje, zatem Internet i szczególnie media społecznościowe są dziś częstym narzędziem w rękach terrorystów (czego przykładem jest np. wydawany od 2010 r. online przez Al-Kaidę magazyn „Insphire”)60. Dlatego też od 2010 r. w Wielkiej Brytanii działa the Counter-Terrorism Internet Referral Unit (CTIRU) – jednostka policyjna tropiąca i usuwająca z sieci ekstremistyczne treści czy materiały terrorystów, które naruszają prawo61.

Ataki spowodowały także zmiany prawne, czego efektem było przyjęcie w marcu 2006 r. ustawy pod nazwą „Terrorism Act 2006”, której od początku towarzyszyło wiele kontrowersji. Przygotowany naprędce projekt zakładał 90-dniowy areszt dla naruszających ustawę, a zapis o karaniu za gloryfikację terroryzmu nazywano uderzającym w wolność słowa (poseł Partii Pracy Jeremy Corbyn przytaczał przykład, iż Nelson Mandela, nazywany przez Margaret Thatcher terrorystą, został później czołową postacią walczącą o prawa człowieka)62. Pierwsze głosowanie okazało się porażką Tony’ego Blaira, a finalna wersja uwzględniała głosy opozycji i czas aresztu zmniejszono do 28 dni, zaś zapis o gloryfikacji uszczegółowiono do zachęcania i propagowania, przewidując w maksymalnym wymiarze 7 lat więzienia63.

W Wielkiej Brytanii postanowiono także udoskonalić system monitoringu, który już przed zamachem funkcjonował z dobrym skutkiem (dzięki niemu w krótkim odstępie od zamachu zidentyfikowano zamachowców – analizowano nagrania z 2500 kamer64). Oprócz poprawienia monitoringu całych miast („wielki brat” najlepiej działa w Londynie, gdzie można obserwować osobę praktycznie przez większość jej podróży), obecnie niemal każdy autobus czy pociąg metra jest w całości monitorowany. Postawiono także na społeczną aktywność obywateli, którzy chcą przeciwdziałać terroryzmowi i wszelkim podejrzanym zjawiskom. Jak wiadomo, „oczy i uszy ulicy” prowadzące kontrolę społeczną mogą dostarczyć bardzo wielu cennych informacji, a aktywność ludzi na rzecz bezpieczeństwa może być skuteczna, dlatego w środkach transportu publicznego w Londynie umieszczono grafiki zachęcające do zgłaszania jakichkolwiek niepokojących znaków65. Kampania „Trust your senses” składa się z niedużych grafik umieszczonych w widocznych dla pasażerów miejscach, zarówno na przystankach, jak i w środkach publicznego transportu, i zachęca, by nie bagatelizować niepokojących sygnałów. Niosą one jasny przekaz, by nie bagatelizować symptomów wzbudzających jakiekolwiek podejrzenia i wierzyć swoim zmysłom, a wszystkie sygnały zgłaszać personelowi komunikacji lub policji.

Ważnym kierunkiem w zapobieganiu terroryzmowi są nowoczesne technologie pomagające wykrywać materiały wybuchowe. Śladowe ilości materiałów wybuchowych mogą znajdować się we włosach, gdzie osiadają oraz przenikają w fazie gazowej. W prowadzonych badaniach cząsteczki TATP (nadtlenek acetonu, nazywany ulubionym środkiem terrorystów, użyty w londyńskich zamachach ze względu na stosunkowo niską cenę i możliwość formowania w dowolne kształty; według ustaleń śledztwa terroryści sami sfinansowali produkcję ładunków wybuchowych i cena może być ważnym czynnikiem)66, oraz nitroglikolu utrzymywały się na włosach do dwóch dni, a cząsteczki trotylu utrzymywały się od dwóch do nawet sześciu dni (co ciekawe, ciemne włosy lepiej absorbują większą ilość materiałów wybuchowych)67. Tego samego materiału co londyńscy zamachowcy próbował użyć Najibullah Zazi, który chciał zdetonować bombę w nowojorskim metrze, czy Faisal Shahzad, który próbował zdetonować auto pułapkę na Times Square68. Obecnie są prowadzone badania nad udoskonalaniem detektorów. Umieszczenie ich przy wejściach do stacji metra i kluczowych przystankach autobusowych może mieć wielkie znaczenie nie tylko dla udaremnienia ewentualnego zamachu, ale także dla określania osób, które z takimi środkami mają styczność. Może być to pomocne w przypadku ustalania, skąd terroryści mogą pozyskiwać substancje, i wyodrębnienia listy osób, które powinny być poddane szczegółowej kontroli.

 

  Podsumowanie  

Terroryzm jako działania asymetryczne, gdzie w wyniku przemocy lub groźby jej użycia dąży się do osiągnięcia określonych celów, jest bez wątpienia potężnym zagrożeniem w XXI wieku. Zamach z 7 lipca 2005 r., będący przejawem rodzimego terroryzmu, ukazuje, że mimo dużych nakładów i zaangażowania wielu osób dotychczasowe działania nie zapobiegły atakowi (choć nigdy nie uda się zapobiec wszystkim zamachom, tak jak nigdy nie będziemy w 100% bezpieczni), w którym śmierć poniosło kilkadziesiąt osób, a setki zostały ranne. Ludzie, którzy byli obywatelami Wielkiej Brytanii i wiedli z pozoru normalne życie, w ukryciu prowadzili przygotowania do symultanicznego zamachu terrorystycznego, który nie był planowany z tzw. niskich pobudek i uderzył w zwykłych obywateli. Stali się oni narzędziem w walce terrorystów, co jest najpopularniejszą metodą osiągania celów ze względu na wywołanie spektakularnych skutków69. Środowisko zamachowców okazało się nierozpoznane, a oni sami sprawiali wrażenie zasymilowanych ze społeczeństwem, mimo że występowały sygnały o kontaktach z przedstawicielami grup terrorystycznych oraz o wyjazdach do krajów, gdzie bazy szkoleniowe posiada Al-Kaida – organizacja, która pomimo likwidacji kilku kluczowych przywódców ciągle jest niezmiernie groźna ze względu na luźną i niepowiązaną hierarchicznie strukturę organizacyjną70. Na podstawie zebranych doświadczeń służby ulepszały swój tryb działania, powstały nowe jednostki zajmujące się ekstremistami i osobami mogącymi przygotowywać ataki terrorystyczne (np. SO15 lub Counter-Terrorism Internet Referral Unit). W odniesieniu do nowych doświadczeń uaktualniano także strategię kontrterrorystyczną oraz wprowadzono nowe przepisy prawne, jak Terrorism Act 2006. W środkach transportu publicznego uruchomiono również kampanię społeczną „Trust your senses” zachęcającą do zgłaszania wszelkich niepokojących znaków. Może się wydawać, że działalność Khana i Tanweera oraz zainteresowanie agentów Security Service i policji mogło wzbudzić podejrzenia, aczkolwiek mało zgromadzonych danych i inne priorytetowe działania pochłaniające dostępne w tym czasie ograniczone siły i środki wpłynęły na niewystarczającą liczbę poszlak i brak dalszego zainteresowania71. Poznanie celów i przebiegu prawie trzymiesięcznego wyjazdu powyższej dwójki do Pakistanu również mogło dostarczyć cennych wiadomości, jednakże fakt, iż w 2004 r. 400 tysięcy osób wyjechało z Wielkiej Brytanii do Pakistanu na podobny okres, świadczy o skali problemu stojącego przed służbami, a to zjawisko na pewno nie będzie maleć72. Dziś już wyjazdy obywateli Wielkiej Brytanii do takich krajów jak Pakistan czy Syria stanowią kluczowe wyzwanie, a rozpoznanie oraz szacowanie ryzyka po ich powrocie, szczególnie z uwzględnieniem ewentualnych wyjazdów w celu wspierania terrorystów, jest obecnie jednym z najważniejszych działań. Ulepsza się zabezpieczenia techniczne, takie jak monitoring czy urządzenia wykrywające choćby śladowe ilości materiałów wybuchowych. Pojawiały się głosy, by filtrować Internet, rozmowy telefoniczne i wiadomości tekstowe, ale w takiej sytuacji zawsze rodzi się pytanie, na ile można sobie pozwolić w walce z terroryzmem oraz gdzie jest granica pomiędzy zapewnianiem bezpieczeństwa a permanentną inwigilacją i naruszaniem prywatności.

 

Maciej Golarz
Wydział Prawa i Administracji Uniwersytet Rzeszowski

 

 


Słowa kluczowe: terroryzm, terroryzm samobójczy, Al-Kaida, ekstremizm islamski, terroryzm rodzimy.
Keywords: terrorism, Islamic extremism, suicide bombing, Al-Quaeda, homegrown terrorism, London bimbings.

Terrorist attacks in London – 7th of July, 2005 – preparations, chronology, consequences and actions taken
London’s bombings that took place 7th July 2005 were an act of terrorism which hit uncommitted citizens who were used by terrorists as a means of achieving politician goals. All 4 terrorists were British citizens. In this case they could be named as homegrown terrorists who has grown up in the same country they carried out the attack. Suicide bombings killed 52 innocent people, over 700 were injured. All 4 bombers were Muslims and were described as normal, ordinary people. The leader, Mohammad Sidique Khan worked as a teacher in primary school. Two of bombers visited for several weeks Pakistan in 2004 and there is a possibility that they may participated in Al-Quaeda training camps. Due to other investigation connected with explosives, Secret Service come across Khan and Tanweer but there was no further investigation. After attacks Great Britain decided to make extra efforts to recognize Muslims society and pay extra attention to their visits to countries of high terrorist risk such as Pakistan, Syria (nowadays Great Britain facing the problem of supporting The Islamic State). Moreover the campaign located in public transport called “Trust you senses”, try to convince people to report any alarming symptoms. Counterterrorism strategy has been changed updated and the new services such as SO15 and Counter Terrorism Internet Referral Unit were set up.

Tłumaczenie: autor

 

 

[1]  Country Reports on Terrorism 2013, United States Department of State, April, 2014, s. 3, http://www.state.gov/documents/organization/225043.pdf [dostęp: 30.03.2015 r.].

[2]  L.S. Lebl, Radical Islam in Europe, „Orbis”, Winter 2010, s. 51.

[3]  M. Kubik, Terroryzm jako strategia komunikacyjna, w: Terroryzm wczoraj i dziś. Księga pamiątkowa na 10-lecie Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas, red. K. Liedel, P. Piasecka, Difin, 2015, s. 23.

[4]  B. Hołyst, Terroryzm, t. 1, LexisNexis, Warszawa 2011, s. 52, 61.

[5 ] Tamże.

[6]  Tamże, s. 52.

[7]  Tamże, s. 54.

[8]  Tamże, s. 59.

[9]  Pełna treść przemówienia Jassera Arafata, Palestine at the United Nations, „Journal of Palestine Studies”, 1975, vol. 4, no 2, s. 187.

[10]  S. Wojciechowski, Terroryzm na początku XXI wieku. Pojęcie, istota i przyczyny zjawiska, Brajta, Bydgoszcz–Poznań 2011, s. 28.

[11]  B. Hołyst, Terroryzm, s. 62.

[12]  K. Liedel, Zwalczanie terroryzmu międzynarodowego w Polskiej polityce bezpieczeństwa. Zarządzanie bezpieczeństwem, Difin, Warszawa 2010, s. 17.

[13]  Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2014, s. 19.

[14]   A. Wejkszner, Ewolucja terroryzmu motywowanego ideologią religijną na przykładzie salafickiego ruchu globalnego dżihadu, Wydawnictwo Uniwersytetu Adama Mickiewicza, Poznań 2010, s. 94, 98–100.

[15]  P. Guła, Terroryzm międzynarodowy, w tym islamski. Zarys problemu, WSPol, Szczytno 2009, s. 23.

[16]   Tamże, s. 24

[17]  Tamże, s. 25

[18]  M. Tomczak, Ewolucja terroryzmu. Sprawcy – metody – finanse, Instytut Zachodni, Poznań, 2010, s. 175.

[19]  R. Borkowski, Kult i kultura zbrodni – terroryzm na tle form przemocy politycznej, w: Wojna z terroryzmem w XXI wieku, red. B. Hołyst, K. Jałoszyński, A. Letkiewicz, WSPol, Szczytno 2009, s. 43.

[20]  M. Tomczak, Ewolucja terroryzmu. Sprawcy – metody – finanse, s. 176–178.

[21]  http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14576683,Ekspert____Kto_moze_zostac_ terrorysta__W_zasadzie.html [dostęp: 4.04.2015 r.].

[22]  B. Bolechów, Nowy terroryzm – paradygmat wojny, w: Terroryzm globalne wyzwanie, red. K. Kowalczyk, W. Wróblewski, Adam Marszałek, Toruń 2011, s. 37.

[23]  E. Babbie, Podstawy badań społecznych, PWN, Warszawa 2008, s. 357.

[24]  P. Atkinson, A. Coffey, Analysing Documentary Realities, w: Qualitative Research, red. D. Silverman, third edition, SAGE Publications, 2011, s. 80.

[25]  R. Maciąg, Społeczna konstrukcja dokumentów i danych urzędowych. Dane medyczne, „Przegląd Socjologiczny” 2012, nr 1, s. 180.

[26]  K. Leśniak-Moczuk, E. Moczuk, Podstawy socjologii i psychologii społecznej, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Administracji i Zarządzania w Przemyślu, Przemyśl–Rzeszów 2002, s. 218.

[27]   T. Jemioło, A. Dawidczyk, Wprowadzenie do metodologii badań bezpieczeństwa, AON, Warszawa 2008, s. 52–53.

[28]   M. Phythian, Intelligence, policy-making and the 7 July 2005 London bombings, „Crime, Law & Social Change” 2005, vol. 44, Issue 4–5, s. 361.

[29]   M. Adamczuk, Rodzimy terroryzm jako zjawisko zagrażające bezpieczeństwu w Europie, „Bezpieczeństwo Narodowe” 2011, nr 17–I, s. 61.

[30]   A. Wejkszner, Ewolucja terroryzmu motywowanego ideologią religijną na przykładzie salafickiego ruchu globalnego dżihadu, s. 347.

[31]   Intelligence and Security Committee, Could 7/7 have been prevented? Review of the Intelligence on the London Terrorist Attacks on 7 July 2005, 2009, s. 73–74.

[32]   http://wiadomosci.onet.pl/wielka-brytania-i-irlandia/dochodzenie-ws-zamachow-z-7-lipca-2005-r/43rw2 [dostęp: 30.03.2015 r.].

[33]   Intelligence and Security Committee, Could 7/7 have been prevented, s. 17.

[34]     Report of the Official Account of the Bombings in London on 7th July 2005, The Stationery Office, London 2006, s. 14.

[35]    M.D. Silber, The Al Quaeda Factor: Plots Agains the West, University of Pennsylvania Press, 2012, s. 114.

[36]     Report of the Official Account of the Bombings, s. 15.

[37]     Intelligence and Security Committee, Could 7/7 have been prevented, s. 25.

[38]     Report of the Official Account of the Bombings, s. 15.

[39]     Intelligence and Security Committee, Could 7/7 have been prevented, s. 62.

[40]     Tamże, s. 18.

[41]     Tamże, s. 24.

[42]     Tamże, s. 2–6.

[43]     B. Hołyst, Terroryzm, t. 1, LexisNexis, Warszawa, 2009, s. 708–709.

[44]     http://www.bbc.com/news/uk-12242905 [dostęp: 1.04.2015 r.].

[45]     J. Brandon, Al-Qa’ida’s Involvement in Britain’s „Homegrown” Terrorist Plot, „CTS Sentinel” March, 2009, vol. 2, issue 3, s. 10.

[46]     M. Tomczak, Ewolucja terroryzmu. Sprawcy – metody – finanse, s. 15.

[47]     Intelligence and Security Committee, Report into the London Terrorist Attacks on 7 July 2005, May 2006, s. 12.

[48]     Tamże.

[49]     R. Borkowski, „Fabryki strachu” – obraz terroryzmu jako kicz w medialnej popkulturze, w: Bezpieczeństwo w XXI wieku. Asymetryczny Świat, red. K. Liedel, P. Piasecka, T. Aleksandrowicz, Difin, Warszawa 2011, s. 119.

[50]     A. Wejkszner, Ewolucja terroryzmu motywowanego ideologią religijną na przykładzie salafickiego ruchu globalnego dżihadu, s. 341.

[51]     Intelligence and Security Committee, Report into the London Terrorist Attacks on 7 July, s. 7.

[52]     B. Hołyst, Terroryzm, t. 1, LexisNexis, Warszawa 2009, s. 709.

[53]     Intelligence and Security Committee, Report into the London Terrorist, s. 5.

[54]     http://content.met.police.uk/Article/Counter-Terrorism-Command/1400006569170/1400006569170 [dostęp: 4.04.2015 r.].

[55]     M. Phythian, Intelligence, policy-making and the 7 July 2005, s. 366.

[56]     Tamże, s. 364.

[57]     http://www.specops.pl/CSiPS/artykuly_CSiPS/Doktor_Ryszard_Machnikowski/zamachy_ w_Londynie_prezentacja/zamachy_w_Londynie_prezentacja.htm [dostęp: 30.03.2015 r.].

[58]     S. Wojciechowski, Terroryzm na początku XXI wieku. Pojęcie, istota, przyczyny, Contact, 2013, s. 136.

[59]     B. Hołyst, Terroryzm, t. 1, s. 492.

[60]     M. Kubik, Terroryzm jako strategia komunikacyjna, w: Terroryzm wczoraj i dziś. Księga pamiątkowa na 10-lecie Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas, red. K. Liedel, P. Piasecka, Difin, 2015, s. 35.

[61]     Home Department, CONTEST, The United Kingdom Strategy for Countering Terrorism: Annual Report for 2014, March 2015, s. 15.

[62]     http://www.theguardian.com/commentisfree/libertycentral/2009/jan/19/terrorism-act-2006 [dostęp: 14.09.2015 r.].

[63]     Section 1, Terrorism Act 2006, Chapter 11, 2006.

[64]     B. Hołyst, Terroryzm, t. 1, s. 901.

[65]     A. Urban, Bezpieczeństwo społeczności lokalnych, Łośgraf, Warszawa 2011, s. 29–30.

[66]     B. Hołyst, Terroryzm, t. 2, LexisNexis, Warszawa 2011, s. 1273–1274.

[67]     B. Hołyst, Terroryzm, t. 2, LexisNexis, Warszawa 2009, s. 1005–1006.

[68]     A.K. Cronin, U.S. Grand Strategy and Counterterrorism, „Orbis”, Spring 2012, s. 206.

[69]     E. Nowak, M. Nowak, Zarys teorii bezpieczeństwa narodowego. Zarządzanie Bezpieczeństwem, Difin, Warszawa 2011, s. 137.

[70]     M. Cupryjak, Wybrane aspekty zarządzania kryzysem terrorystycznym, w: Terroryzm, red. K. Kowalczyk, W. Wróblewski, s. 215.

[71]     Intelligence and Security Committee, Report into the London Terrorist, s. 16.

[72]     D. Bulley, ‘Foreign’ terror? Resisting/Responding to the London Bombings, w: Terrorism and the Politics of Response, A.C. Stephens, N. Vaughan-Williams, Taylor and Francis 2008, s. 82.

 

 

Bibliografia

Adamczuk M., Rodzimy terroryzm jako zjawisko zagrażające bezpieczeństwu w Europie, „Bezpieczeństwo Narodowe” 2011, nr 17–I.

Atkinson P., Coffey A., Analysing Documentary Realities, w: Qualitative Research, red. D. Silverman, third edition, SAGE Publications, 2011.

Babbie E., Podstawy badań społecznych, PWN, Warszawa 2008.

Bezpieczeństwo w XXI wieku. Asymetryczny Świat, red. K. Liedel, P. Piasecka, T. Aleksandrowicz, Difin, Warszawa 2011.

Brandon J., Al-Qa’ida’s Involvement in Britain’s „Homegrown” Terrorist Plot, „CTS Sentinel” March 2009, vol. 2, issue 3.

Cronin A.K., U.S. Grand Strategy and Counterterrorism, „Orbis”, Spring 2012.

Guła P., Terroryzm międzynarodowy w tym islamski. Zarys problemu, WSPol, Szczytno 2009.

Hołyst B., Terroryzm, t. 1, LexisNexis, Warszawa 2009.

Hołyst B., Terroryzm, t. 1, LexisNexis, Warszawa 2011.

Hołyst B., Terroryzm, t. 2, LexisNexis, Warszawa 2009.

Hołyst B., Terroryzm, t. 2, LexisNexis, Warszawa 2011.

Home Department, CONTEST, The United Kingdom Strategy for Countering Terrorism: Annual Report for 2014, March 2015.

Intelligence and Security Committee, Could 7/7 have been prevented? Review of the Intelligence on the London Terrorist Attacks on 7 July 2005, May 2009.

Intelligence and Security Committee, Report into the London Terrorist Attacks on 7 July 2005, May 2006.

Jemioło T., Dawidczyk A., Wprowadzenie do metodologii badań bezpieczeństwa, AON, Warszawa 2008.

Lebl L.S., Radical Islam in Europe, „Orbis”, Winter 2010.

Liedel K., Zwalczanie terroryzmu międzynarodowego w Polskiej polityce bezpieczeństwa. Zarządzanie bezpieczeństwem, Difin, Warszawa 2010.

Maciąg R., Społeczna konstrukcja dokumentów i danych urzędowych. Dane medyczne, „Przegląd Socjologiczny” 2012, nr 1.

Leśniak-Moczuk K., Moczuk E., Podstawy socjologii i psychologii społecznej, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Administracji i Zarządzania
w Przemyślu, Przemyśl–Rzeszów 2002.

Nowak E., Nowak M., Zarys teorii bezpieczeństwa narodowego. Zarządzanie Bezpieczeństwem, Difin, Warszawa 2011.

Palestine at the United Nations, „Journal of Palestine Studies”, vol. 4, no 2, 1975.

Phythian M., Intelligence, policy-making and the 7 July 2005 London bombings, „Crime, Law & Social Change”, 2005, vol. 44, Issue 4–5.

Report of the Official Account of the Bombings in London on 7th July 2005, The Stationery Office, London 2006.

Silber M.D., The Al Quaeda Factor: Plots Agains the West, University of Pennsylvania Press, 2012.

Stephens A.C., Vaughan-Williams N., Terrorism and the Politics of Response, Taylor and Francis, 2008.

Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2014.

Terrorism Act 2006, Chapter 11, 2006.

Terroryzm wczoraj i dziś. Księga pamiątkowa na 10-lecie Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas, red. K. Liedel, P. Piasecka, Difin, 2015.

Terroryzm globalne wyzwanie, red. K. Kowalczyk, W. Wróblewski, Adam Marszałek, Toruń 2011.

Tomczak M., Ewolucja terroryzmu. Sprawcy – metody – finanse, Instytut Zachodni, Poznań 2010.

Urban A., Bezpieczeństwo społeczności lokalnych, Łośgraf, Warszawa 2011.

Wejkszner A., Ewolucja terroryzmu motywowanego ideologią religijną na przykładzie salafickiego ruchu globalnego dżihadu, Wydawnictwo Uniwersytetu Adama Mickiewicza, Poznań 2010.

Wojciechowski S., Terroryzm na początku XXI wieku. Pojęcie, istota i przyczyny zjawiska, Brajta, Bydgoszcz–Poznań 2011.

Wojciechowski S., Terroryzm na początku XXI wieku. Pojęcie, istota, przyczyny, Contact, 2013.

Wojna z terroryzmem w XXI wieku, red. B. Hołyst, K. Jałoszyński, A. Letkiewicz, WSPol, Szczytno 2009.

 

Netografia

Country Reports on Terrorism 2013, United States Department of State, April, 2014, s. 3, http://www.state.gov/documents/organization/225043.pdf [dostęp: 30.03.2015 r.].

http://content.met.police.uk/Article/Counter-Terrorism-Command/1400006569170/1400006569170 [dostęp: 4.04.2015 r.].

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14576683,Ekspert____Kto_moze_zostac_terrorysta__W_zasadzie.html [dostęp: 4.04.2015 r.].

http://wiadomosci.onet.pl/wielka-brytania-i-irlandia/dochodzenie-ws-zamachow-z-7-lipca-2005-r/43rw2 [dostęp: 30.03.2015 r.].

http://www.bbc.com/news/uk-12242905 [dostęp: 1.04.2015 r.].

http://www.specops.pl/CSiPS/artykuly_CSiPS/Doktor_Ryszard_Machnikowski/zamachy_w_Londynie_prezentacja/zamachy_w_Londynie_prezentacja.htm [dostęp: 30.03.2015 r.].

http://www.theguardian.com/commentisfree/libertycentral/2009/jan/19/terrorism-act-2006 [dostęp: 14.09.2015 r.].

 

 


Pełna wersja artykułu Zamach w Londynie z 7 lipca 2005 r. Przygotowania, przebieg, skutki i podjęte działania w pliku PDF